Browar Rzeka Piwa: Castor de Cafe

Castor de Cafe zwrócił moją uwagę już w zapowiedziach przedpremierowych. Żytni stout na azocie z dodatkiem kawy? Takie połączenie zawsze chętnie wypróbuję. Pierwszą okazję do tego miałem na łódzkich Piwowarach, gdzie Rzeka Piwa zaliczyła stoiskowy debiut. Teraz sięgnąłem po piwo w butelce. Czy powtarza sukces wersji lanej?

Nazwa: Castor de Cafe
Browar: Rzeka Piwa
Styl: Rye Stout
Ekstrakt: 15,5% wag.
Alkohol: 6,2% obj.
Goryczka: 2/5 IBU

Skład: woda; słody: pale ale, monachijski II, żytni, czekoladowy jasny, czekoladowy ciemny, płatki owsiane, prażona pszenica; chmiele: Challenger, Centennial; drożdże: Lallemand Windsor; kawa Espresso Mujeres

Temperatura degustacji: 10°C
Kolor: czarny, piwo nieprzejrzyste
Piana: beżowa, średnia do obfitej, wyraźnie gęsta, oblepiająca szkło, trwała
Aromat: wyraźna kawa – lekko orzechowa, nieco ziemista. Paloność – prażone ziarna, ciemne pieczywo, czekolada deserowa
Smak: kawa z akcentami orzechów, deserowa czekolada, ciemne ziarno, paloność. Subtelna kwaskowatość, nieco cytrusowa
Goryczka: wysoka, kojarząca się z mocną kawą
Całość: gładka, kremowa, puszysta. Równocześnie lekka i bardzo pijalna. Wyrazisty stout o dobrze wyważonym charakterze

Etykieta: tym razem bóbr przywdział strój matadora i uzbroił się w muletę. Obok niego zagościła filiżanka kawy, występując także jako element wzoru na szarym tle. Na kontrze zawarto podstawowe informacje, takie jak parametry i skład, pominięto za to szerszy opis. Kapsel czarny, bez nadruku. Ładnie prezentuje się pierwsze szkło browaru, o pojemności 500ml.

Podobnie jak Łodzi, tak i tym razem Castor de Cafe przypadł mi do gustu. Gładziutki, kremowy i intensywnie kawowy, spełnił moje oczekiwania względem piwa w stylu. Nie stracił przy tym nic z pożądanej rześkości, pijalności. Z pewnością będę  do niego wracał, patrząc na dostępność w regionie. Ciekawe co dalej pokaże ekipa Rzeki Piwa – wygląda na to, że od startu nie zamierzają zwolnić tempa.

Recenzja Castor de Cafe powstała dzięki uprzejmości browaru