Browar Nepomucen: High Oats – pierwszy Koyt w Polsce

Nic tak nie wzbudza mojego piwnego zainteresowania, jak interpretacje dawnych i zapomnianych stylów. Dziś kolejny z nich – holenderski Koyt (czyt. Koojt), którego uwarzenia podjął się Browar Nepomucen w kooperacji z pubem Jabeerwocky. Cechą charakterystyczną piwa jest dominująca ilość owsa w zasypie. Do High Oats dodano także nowofalowy chmiel. Czy takie połączenie okazuje się sukcesem?

nepomucen high oats

Nazwa: High Oats
Browar: Nepomucen (feat. Jabeerwocky)
Styl: Koyt
Ekstrakt: 12% wag.
Alkohol: 5,5% obj.
Goryczka: 3/5

Skład: woda; słody: owsiany, pale ale, pszeniczny; chmiele: Minstrel, Sovereign, Citra; drożdże: Belle Saison
Opis:
Żywa lekcja historii. Koyt to dawny holenderski styl warzony z owsa, jęczmienia i pszenicy. W naszej wersji delikatnie przyprawiony nowofalowym chmielem. Nie musi niczego urywać, ale będziecie zadowoleni


Temperatura degustacji: 8°C
Kolor: ciemne złoto; piwo zmętnione
Piana:
niska, szybko opada, oblepia szkło
Aromat:
wyraźne drożdżowe fenole i estry. Przyprawy, goździki, trochę pieprzu; także lekkie banany i owoce kandyzowane. Ponadto tropikalna chmielowość – melon, papaja, nieco cytrusów
Smak:
zboże – ciastka owsiane, trochę chleba, leciutki karmel. Drożdżowość, przyprawowe fenole, trochę estrów. Lekkie owoce tropikalne i cytrusy – limonka, mandarynka
Goryczka:
niezbyt istotna
Całość:
dość pijalna, gładka, w miarę treściwa. Przyjemne piwo, zbliżone do nowofalowego saisona. Warte spróbowania 7,5/10


high oats etykieta

Etykieta: barwami dominującymi są czarny, szary i pomarańczowy. Całość jest bardzo czytelna, a wspomniane kolory świetnie ze sobą współgrają. Układ informacji również zasługuje na pochwałę – co jest w przypadku Nepomucena standardem. Kapsel firmowy.

Nie wiedziałem, czego po koycie się spodziewać, ale High Oats mi zasmakowało. Klasyczna, saisonowa forma, wzbogacana jest o zasyp bogaty w owies. Dodatek Citry dobrze przełamuje całość i pasuje do wyraźnych estrów. Tak, jak obiecano mi na etykiecie – jestem zadowolony. Chętnie zobaczyłbym więcej interpretacji koytów na rodzimej scenie. W kwestii interpretacji tradycji mamy duże pole do popisu.

OCENA
7,5/10

PODSUMOWANIE
Warta spróbowania interpretacja zapomnianego stylu