Dodano 10 stycznia, 2021
Z ziemi włoskiej do Polski – rzecz o Ritmo Pils
Nowopowstające, czy ewoluujące style piwa zawsze budzą duże zainteresowanie kraftowej braci. Raz, że zwykle takie nowinki zwiastują narodziny mody i przetasowanie na rynku, dwa – są okazją do poszerzenia wiedzy i poznania piwnego świata. Jednym z najmłodszych trendów w naszym kraju jest italian pils. Aby poznać sekrety i sens stylu, przepytałem Łukasza Kortasa z Czarnej Owcy współautora polskiej interpretacji – Ritmo Pilsa, uwarzonego z Browarem Absztyfikant.
Dodano 1 grudnia, 2020
Doctor Brew: podróż do krainy Legend
Ponoć jesienią tęsknota uderza najmocniej. Czasem wystarczy impuls, by powróciły wspomnienia sprzed wielu lat. Co w takim razie powiedzieć o nostalgicznej ofensywie zaserwowanej przez Doctor Brew? Oto, w serii Legend i pierwszy raz w puszkach, powracają klasyczne single hopy wrocławskich rzemieślników. Kinky Ale, Mosaic IPA i Engima. Trzy klasyki z wczesnych czasów piwnej rewolucji – czy i w jaki sposób udało się uchwycić ich aromat, smak i klimat?
Dodano 23 października, 2020
Świadek Koronny #1 – Znaczek który nie sprzedaje piwa
To pierwszy tekst, który otrzymałem od anonimowego autora. O szczegółach przeczytacie tutaj. ||
Mądrych klientów już mamy, teraz pora na idiotów. Promocja znaczka „PSBR.EU PIWO KRAFTOWE” spowodowało nie wielkie reperkusje w branży choć potencjał miało na sporo większe. INBA nawet się nie rozgrzała gdy już zgasła dlatego pozwoliłem sobie na delikatne podłożenie paliwa do sporu który nawet nie jest fundamentalny. Osobom które nie śledzą na bieżąco wytłumaczę na szybko. W odpowiedzi na promocję znaczka PSBR pewien browar (lub grupa browarów – utrzymując, że kontrakt to też browar) przypomniał sobie, że „ej my też mamy znaczek” – znaczek który nomen omen nic nie znaczy.
Dodano 22 października, 2020
Świadek Koronny #0 – wprowadzenie
Ja wiem, że to brzmi jak sprytna wymówka, żebym mógł wylewać żalę na krafcik. Ale posłuchajcie tego: dostałem dziś maila na blogowy adres. Anonimowego oczywiście, z ledwo co założonego konta. Osoba pisząca w nim podaje się za insajdera z kraftowej branży – mało tego, twierdzi, że jest znaną osobą i tym bardziej chce pozostać incognito. Jegomość zaproponował mi układ…