Updated on 12 lutego, 2019
Spółdzielczy & Profesja: Krasnolód BA (ft. Nurek)
Mimo upływu lat, premiery koźlaków w Polsce zwykle przechodzą bockiem. Szkoda – odkąd przekonałem się do stylu, dostrzegam jak wymagające i trudne do wytworzenia jest to piwo. Niełatwego zadania podjęły się Browar Spółdzielczy z Browarem Profesja. Tak powstał Krasnolód – uwarzony i wymrożony do zawrotnych 19% alkoholu oraz leżakowany w beczkach po whiskey. W recenzji towarzyszy mu drugie dziecko kooperacji – lżejszy, nielodowy brat Nurek.
Krasnolód dzięki wymrażaniu stał się jednym z najmocniejszych polskich piw. I wbrew pozorom najbardziej oczywistym tytułem z lodowej serii Spółdzielczego. Eisbocki znane są przecież na świecie od lat i nawet obecne były już w naszym kraju. Nietypowe i ciekawe jest wykorzystanie beczek po whiskey – przekazana mi butelka pochodzi z drewna po Jacku Danielsie. Zanim jednak przejdziemy go gwiazdy programu, zobaczymy jak prezentuje się Nurek – doppelbocka, służący jako podstawa mroźnej wersji.
Nazwa: Nurek
Browary: Profesja & Spółdzielczy
Styl: Doppelbock
Ekstrakt: 20% wag.
Alkohol: 8,9% obj.
Skład: woda; słód jęczmienny (Pilzneński, Monachijski, Aromatic, Special X, Crystal Oak), słód pszeniczny (Pszeniczny jasny); chmiele (Iunga, Hallertauer Tradition); drożdże (German Bock)
Temperatura degustacji: 14°C
Kolor: ciemnorubinowy, z refleksami
Piana: niska do średniej, opada do warstewki, oblepia szkło
Aromat: wyraźna chlebowość, melanoidyny – skórka od chleba, czerwone słody, bakalie, suszone owoce
Smak: dużo przypieczonego chleba, melanoidyn, nawet nut razowca. Lekkie czerwone owoce i bakalie
Goryczka: niska
Całość: raczej treściwa, z całkiem przyjemnie wyczuwalnym alkoholem, solidny doppelbock, dobra baza
Nazwa: Krasnolód
Browary: Spółdzielczy & Profesja
Styl: Eisbock
Alkohol: 19% obj.
Skład: woda, słody, chmiele, drożdże
Temperatura degustacji: 14°C+
Kolor: ciemny rubin, czerwone refleksy
Piana: brak
Aromat: mnóstwo się tu dzieje – mamy praliny z wanilią, czekoladki z likierem kokosowym, melasę. Pod tym słodowość – dużo bakalii, suszonych owoców – zwłaszcza śliwek węgierek
Smak: susz owocowy, śliwki, wiśnie, bakalie, orzechy. Czerwone słody i melanoidyny w tle. Nad nimi praliny, mus waniliowo – kokosowy, likier z melasą
Goryczka: niska
Całość: oleista, wyklejająca twarz, lepka. Bardzo rozgrzewa, czuć alkohol – mimo wysokiego poziomu pasujący do całości. Wspaniałe i wyjątkowo bogate piwo. Chyba najlepsza wariacja koźlaka, jaką piłem do tej pory
Etykieta: kolejny raz dostajemy materiał przeplatany srebrną nitką. Tym razem tło w popielatym kolorze. W centrum oczywiście tytułowy bohater. Jak zawsze w serii pokuszono się o szerszy opis i okrojone podanie parametrów. Całość wygląda bardzo ładnie, choć tkany tekst nieco zdaje się zlewać z podłożem. Nie zabrakło firmowego kapsla Browaru Spółdzielczego. Nurek z kolei to typowy projekt Profesji, zamknięty brandowanym kapslem wrocławian.
Spółdzielczemu i Profesji udało się spełnić oczekiwania. Nie dość, że eisbock okazał się zrobiony w punkt, to zaokrąglenie go beczką dało kapitalne rezultaty. Bogactwo aromatów i złożoność pozycji spokojnie ustawia piwo w tegorocznej czołówce. Wcześnie jeszcze na przyznawanie orderów, ale kto wie – może Krasnolód spokojnie może rozsiadać się w Sali tronowej? Nie można także zapomnieć o Nurku – wypada porządnie i smakuje tak jak powinien. Ciekawe, czy kiedykolwiek w Polsce koźlaki zyskają grono fanów, porównywalne chociaż z wielbicielami grodzisza…
Dziękuję browarom za przekazanie piw do recenzji
Zobacz także:
Browar Spółdzielczy & Browar Harpagan: Lódolf Rioja BA
Browar Spółdzielczy: Gerda. Wymrażanie po raz czwarty