Notice: Function _load_textdomain_just_in_time was called incorrectly. Translation loading for the cookie-law-info domain was triggered too early. This is usually an indicator for some code in the plugin or theme running too early. Translations should be loaded at the init action or later. Please see Debugging in WordPress for more information. (This message was added in version 6.7.0.) in /home/pxgribz/www/wp-includes/functions.php on line 6121

Notice: Function _load_textdomain_just_in_time was called incorrectly. Translation loading for the instagram-feed domain was triggered too early. This is usually an indicator for some code in the plugin or theme running too early. Translations should be loaded at the init action or later. Please see Debugging in WordPress for more information. (This message was added in version 6.7.0.) in /home/pxgribz/www/wp-includes/functions.php on line 6121
TOP 4 Przekąski w słoiku (feat. Przystanek Tleń) - Chmielokracja

TOP 4 Przekąski w słoiku (feat. Przystanek Tleń)

Tyle ostatnio piszę o piwie, że zrobiłem się poważnie głodny. Do tego stopnia, że w przerwach między recenzjami myślałem głównie o przekąskach. I tu z nieba spadł mi Przystanek Tleń, który niedawno do swojej oferty wprowadził słoiki z rozmaitymi przetworami. Cztery z nich zagościły w mojej spiżarce. A skoro dawno nie było ani tekstu o rzemiośle kulinarnym, ani TOP listy, trzeba to połączyć. I tylko szkoda, że mieszkam w rodzinnym mieście, bo taki tytuł aż prosi się o podwójne znaczenie…

TOP4 Przekąsek

Przystanek Tleń to nie tylko piwo, ale także (a może przede wszystkim?) pensjonat z restauracją slow food. Surowce i tradycje z Borów Tucholskich łączą się tam z pasją do międzykontynentalnych podróży właścicieli. Co w efekcie daje dania tak pyszne (sam sprawdziłem!), jak i niezwykłe. Teraz do oferty Tlenia, dostępnej także online – KLIK, doszły słoikowane przetwory. Wśród nich: Dynia z pomarańczą, Paprykarz z ryb słodkowodnych, Łopatka z czosnkiem niedźwiedzim i majerankiem oraz Smarowidło z dzika. Tak prezentuje się kwartet smakowy:

Paprykarz Przystanek Tleń

Miejsce 4
PAPRYKARZ Z RYB SŁODKOWODNYCH

Zdecydowanie najlepszy paprykarz jaki jadłem. Przede wszystkim zrobiony z prawdziwych ryb z okolic Tlenia – karasi czy płotek. Wyraźna struktura z lekko chrupiącym ryżem, do tego świetnie przyprawiony. Mieszanka curry, z dominującą kurkumą to ciekawy twist wobec znanej przekąski. Zwłaszcza, że indyjski, słodkawy profil gra tu bardzo dobrze. Miło, że wyczuwalne są kawałki warzyw – bardzo pozytywne zaskoczenie, nie spodziewałem się takiej odsłony. Dopóki nie spróbowałem, nie wiedziałem że jest mi w życiu potrzebna.

Piwo do pary: coś jasnego, jakiś pilsik, golden ale, może lekka APA. Klasyczna ziołowa chmielowość, jak i delikatne cytrusy będą tu dobrze grać


Konfitura Przystanek Tleń

Miejsce 3
DYNIA Z POMARAŃCZĄ

Nie jest to dżem, nie jest to mus, jest to konfitura. Tylko taka prawdziwa, domowa – nie wypełniona frużeliną masówka. Oba składniki czuć od pierwszej łyżeczki. Wyraźna, słodkawa, skrobiowa dynia i soczysta, kwaskowa pomarańcza dbają o właściwy balans, idący w stronę wytrawności. Do tego dodane przyprawy, z zauważalnym akcentem imbiru. Całość dobra do jedzenia solo, ale i jako dodatek do ciast czy też dań pieczystych (kaczka, królik).  Za uniwersalność i kremową konsystencję z kawałkami owoców wskakuje na podium.

Piwo do pary: ja bym postawił na coś ciemnego – stoucik, może nawet mocniejszy, może porter bałtycki. Albo po prostu dodać do piwa dyniowego, żeby wreszcie smakowało dynią


Łopatka Przystanek Tleń

Miejsce 2
ŁOPATKA Z CZOSNKIEM NIEDŹWIEDZIM I MAJERANKIEM

Nazwa może długa, ale można też krócej: biała kiełbasa słoikowa. Jako wielki fan tej wędliny i wieloletni smakosz bez wahania daję tutaj znak jakości. Wyrazistą, intensywnie mięsną całość o grubo mielonej, zwartej strukturze, przyprawiono bajecznie.  Dużo tu wspomnianych ziół – czosnku i majeranku, sporo także wyrazistej gorczycy. Bez chrząstek i niepotrzebnych dodatków – tylko czyste mięsko, w dodatku z lokalnych hodowli.  W połączeniu z przaśnym, świeżutkim wiejskim chlebem jest absolutną nadprzekąską. Choć ciężko powstrzymać się od wyjadania wprost ze słoika. Każdemu wielbicielowi polecam całym sercem.

Piwo do pary: tutaj zdecydowanie coś jasnego, może charakterna IPA, której żywiczno – cytrusowe nuty zgrają się z ziołowym profilem kiełbasy. Z innych opcji widzę też sahti.


Smarowidło Przystanek Tleń

Miejsce 1
SMAROWIDŁO Z DZIKA

Bezapelacyjnym zwycięzcą zestawienia jest przekąska, na którą ostrzyłem sobie zęby najbardziej. Długo przygotowywane, oparte na lokalnym, tradycyjnym przepisie i powstałe z borowiackiej dziczyzny – nie mogło się nie udać.  Intensywny, dymny aromat i smak – ciemne mięso podkręcone jałowcem pobudza apetyt od otwarcia słoika. Dalej jest jeszcze lepiej, mięsiwo dosłownie rozpływa się w ustach. Jako solowa przekąska – doskonałe. Jako element kanapki z domowym ogórkiem kiszonym – jeszcze lepsze. Od początku pandemii tak nie tęskniłem za pobytem w Borach i samym Przystanku Tleń.

Piwo do pary: zdecydowanie coś ciemniejszego – wytrawny stout, koźlak, koźlak wędzony, weizenbock. Albo faktycznie w drugą stronę – jakaś wysokogoryczkowa IPA na przełamanie.


Słoiki Przystanek Tleń

Testowane przetwory to jednak, jak wspomniałem, tylko część obszernego portfolio. W ofercie znajdują także smaki borowiackie – jak bigos myśliwski, pstrąg w occie czy grzybowa. Nie brakuje też egzotycznych, czy orientalnych dobroci – gęstego Ajwaru rodem z Bałkanów czy naturalnego Kimchi na koreańską modłę. Pojawią się nawet żółte curry dla wegan czy maghrebski Tadżin. Wszystko przygotowywane na miejscu i pasteryzowane – więc świeże i bez problemu zachowujące tę świeżość w dostawie. W dodatku bardzo ładnie zapakowane i udekorowane. Choć nie wiem, czy byłbym w stanie kupić słoiczek komuś w prezencie, nie jedząc jego zawartości zamiast wręczać jako podarunek.

Ach, szkoda, że degustacja już za mną. Wszystkie słoiczki opróżnione, pozostały tylko wspomnienia. Z pewnością wrócę jeszcze do smakołyków z Przystanku, zwłaszcza że z dnia na dzień oferta powiększa się coraz bardziej. Jeśli również chcesz skosztować delikatesów, zapraszam do oficjalnego sklepu online – znajdziesz tam także piwa z Tlenia i sam będziesz się mógł pobawić w dopasowywanie poszczególnych smaków do siebie. Kto wie, może pora odkryć nieznane zestawienia?


Artykuł powstał we współpracy z Przystankiem Tleń


Polub i obserwuj nas w social media!
Facebook | Instagram