Dodano 25 marca, 2017
Browar Rockmill: Juicy Delight [Vermont Week #4]
Pora zakończyć Vermont Week. Dziś ostatnia pozycja w cyklu. Przed Wami Juicy Delight z Browaru Rockmill. Piwo, które wzbudza w ostatnim czasie sporą sensację i zainteresowanie beergeeków w kraju. Czy piwo faktycznie jest tak rewelacyjne? Jak, po udanym rozpoczęciu działalności prezentuje się nowy gracz na naszej scenie?
Dodano 24 marca, 2017
Browar Birbant: PowderMan [Vermont Week #3]
Vermont Week przekroczył połowę. Za mną dwa piwa w stylu New England, przede mną kolejne dwa. Dziś będzie to PowderMan z Browaru Birbant, który na tle konkurencji wyróżnia się zastosowaniem nietypowej formy chmielu. Do piwa dodano CRYO HOPS™, czyli pudru chmielowego, będącego ostatnio gorącym towarem na światowej scenie. Czy ten nowatorski składnik to przepis na sukces?
Dodano 23 marca, 2017
Browar Solipiwko: Nomono 4 [Vermont Week #2]
Vermont Week leci dalej. Po rozpoczęciu na wysokim poziomie, mam nadzieję na podtrzymanie passy w kolejnych dniach i kolejnych recenzjach. Dzisiaj propozycja numer 2, czyli Nomono 4 z Browaru Solipiwko. Jak wypada kolejny owoc współpracy wrocławskiego browaru z agencją graficzną? Czy poza obłędną etykietą, również treść spełnia oczekiwania?
Dodano 22 marca, 2017
Browar Trzech Kumpli: Misty [Vermont Week #1]
Podobnie jak na całym świecie, tak i w Polsce coraz popularniejszy stają się piwa w stylu Vermont IPA, znanego także pod nazwą New England IPA. W ostatnim czasie na rynku pojawiło się kilka nowych pozycji określanych jako NEIPA lub wyraźnie nawiązujących do nowofalowego stylu. Wybrałem cztery z nich, by sprawdzić, jak w praktyce oddają ducha piwowarstwa z Nowej Anglii. Na pierwszy ogień idzie Misty z Browaru Trzech Kumpli. Rozpoczynamy Vermont Week!
Dodano 21 marca, 2017
Browar Kingpin: Fake Lancelot
Jak niedawno wspominałem, seria Kingpin Stories z Browaru Kingpin rozwija się bardzo dynamicznie. Najnowszą pozycją w cyklu jest Fake Lancelot, czyli klasyczna interpretacja saisona. Czy i tym razem poznański producent podtrzymuje dobrą passę? I czy na rynku pełnym coraz wymyślniejszych piw, tradycyjne receptury mają jeszcze rację bytu?
