Browar Jabłonowo: Czar Goryczy. Piołun w krainie karmelu

Jedno z moich pierwszych American IPA nazwałem Czara Goryczy. Pamiętam to piwo jako średnio udane, z nieco zbyt szorstką goryczką. Najnowsze dzieło Browaru Jabłonowo to Czar Goryczy. I właśnie tej jednej litery A tam brakuje – zarówno w nazwie, jak i określeniu stylu – okazuje się, że to klasyczna, staromodna IPA. Problem w tym, że nawet w tej roli nie sprawdza się zbyt dobrze. Czyżby do sieci Biedronka trafiła kolejna nieudana produkcja?

czar goryczy

Nazwa: Czar Goryczy
Browar: Jabłonowo
Styl: India Pale Ale
Ekstrakt: nie podano
Alkohol: 6% obj.

Skład: woda, słody jęczmienne, chmiel
Opis: India Pale Ale. Tradycyjnie chmielone tak bardzo, aby nic nie straciło ze świeżości nawet podczas bardzo długiego rejsu z Anglii do Indii. Podróże kształcą smak, a gorycz uszlachetnia!


Temperatura degustacji: 7°C
Kolor: miedziany, karmelowy; piwo klarowne
Piana:
jasnobeżowa, obfita, dość szybko opada i oblepia szkło
Aromat:
głównie zamulający, przyciężki karmel, trochę zrumienionych tostów. Lekka, chmielowa kwiatowość i angielskie estry. Przy ogrzaniu wychodzą nieprzyjemne nuty – gazowa siarka, rozpuszczalnik
Smak:
karmel i melanoidyny, tosty i rumiane pieczywo. Lekka kwiatowość i zioła, minimalne owoce. Pojawia się liściasty posmak i siareczka
Goryczka:
z początku krótka i ostra, po chwili łodygowa, piołunowa, zalegająca. Umiarkowana do wysokiej
Całość:
nieprzyjemna, niepijalna, męcząca. Miałem dosyć po kilku łykach. Słaba realizacja nawet jak na English IPA 2/10

czar goryczy etykieta

Etykieta: rysunkowy styl, który Jabłonowo kontynuuje zasługuje na pochwały. Umieszczenie kodów QR z rozszerzoną rzeczywistością to pomysł na czasie. Kolorystyka pasuje do stylu piwa. Design jest zdecydowanie najmocniejszym punktem całej produkcji. Trend znany choćby z Blond L’Ale został podtrzymany. Szkoda, że nie ma na butelce składu i ekstraktu. Kapsel firmowy.

Spodziewałem się najgorszego i niestety moje obawy się sprawdziły. Czar goryczy nie dość, że słabo realizuje założenia stylu, to swoimi wadami skutecznie zniechęca do konsumpcji. Wątpię, że kogokolwiek może przekonać do picia lepszego piwa. Goryczka w taki wydaniu potrafi jedynie rozczarować. Myślę, że wspomniane we wstępie domowe piwo, dziś nadal byłoby smaczniejsze od katastrofy z Jabłonowa.

OCENA
2/10

PODSUMOWANIE
Nieudana i wadliwa English IPA


W tym miejscu przypominam stworzony przeze mnie wykres jakości piw z Jabłonowa a poziomu ich marketingu. Czar goryczy idealnie wpisuje się w krzywą.