Porter Angielski z Browaru Bytów mnie zaspokoił

Któż z nas nie kocha angielskich porterów? No najwyraźniej nikt, bo brytyjska klasyka w Polsce sprzedaje się nadzwyczaj słabo. Nie dziwi, że browary rzadko podejmują ryzyko warzenia wyspiarskich stylów, zwłaszcza że to piwa wymagające. Znalezienie Brytyjczyka w sklepie graniczy więc z cudem, nie mówiąc już o udanej interpretacji. Na szczęście, Browar Bytów nie dość, że wypuścił Porter, który okazał się doskonały, to w dodatku przyszedł kurierską paczką prosto do moich drzwi.

Porter Bytów

Nazwa: Porter
Browar: Browar Bytów
Styl: Porter Angielski
Ekstrakt: 14,2% wag.
Alkohol: 5,2% obj.

Skład: woda, słody jęczmienne, płatki owsiane, słód pszeniczny, chmiel, drożdże

Jest już spoiler w tytule, jest w pierwszym akapicie, więc nie ma czego ukrywać. To jest dokładnie takie piwo, jakie wyobrażam sobie dostać w angielskim pubie, który widziałem na instagramie. Mało tego, plasuje się w czołówce pitych przeze mnie tragarzy, zarówno polskich, jak i wyspiarskich. Piękny, brunatny kolor i mocna, drobnopęcherzykowa, kremowa, beżowa piana. Aromat to ciemne zboże, kawa, czekolada i karmel. W smaku podobnie, dodatkowo z ciasteczkami i ciemnym pieczywem. Goryczka delikatna, całość lekka, ale bardzo gładka, zapewne przez płatki. Można spokojnie wypić całość od razu, albo spokojnie sączyć, czekając na pobicie grupy drabów parasolem.

Bytów Porter 02

Etykieta: z serii klasycznej Browaru Bytów. Pierwsze pół minuty zastanawiałem się nad doborem koloru, ale zakładam że to nawiązanie do barw Wielkiej Brytanii. Nie ma szczegółowego opisu,  a wymienione składniki są w najprostszy możliwy sposób. Tymczasem na kontrze zostało sporo wolnej przestrzeni, co aż prosi się o wykorzystanie. Kapsel za to markowy, ładny – z żółtym tłem i czarnym nadrukiem.

Bytów Porter 03

Właściwie, zamiast pisać recenzję, mógłbym przekleić tutaj screen z klasyfikacji BJCP, bo moim zdaniem tak dobrze Porter z Browaru Bytów reprezentuje swój styl. Po cichu Oficjalnie liczę na to, że klasyczna etykieta sugeruje włączenie piwa do stałej oferty. Nie wierzę, że wywróci podejście konsumentów do góry nogami, choć z drugiej strony. Był niby rok lagera, może będzie rok angielskich stylów.


Recenzja powstała dzięki uprzejmości Browaru Bytów, co nie ma znaczenia. I tak bym sobie to piwo kupił.


Polub i obserwuj nas w social media!
Facebook | Instagram