Notice: Function _load_textdomain_just_in_time was called incorrectly. Translation loading for the cookie-law-info domain was triggered too early. This is usually an indicator for some code in the plugin or theme running too early. Translations should be loaded at the init action or later. Please see Debugging in WordPress for more information. (This message was added in version 6.7.0.) in /home/pxgribz/www/wp-includes/functions.php on line 6121

Notice: Function _load_textdomain_just_in_time was called incorrectly. Translation loading for the instagram-feed domain was triggered too early. This is usually an indicator for some code in the plugin or theme running too early. Translations should be loaded at the init action or later. Please see Debugging in WordPress for more information. (This message was added in version 6.7.0.) in /home/pxgribz/www/wp-includes/functions.php on line 6121
Piwo i pączek - foodpairing na Tłusty Czwartek - Chmielokracja

Piwo i pączek – foodpairing na Tłusty Czwartek

Tłusty czwartek. Jeden z najbardziej kalorycznych dni w roku. Tony tradycyjnie zjadanych łakoci dostarczają rozkoszy podniebieniu i energii organizmowi. Zastanowiło mnie, czy piwo i pączek mogą iść w parze i który styl piwny stworzy udane połączenie z konkretnym nadzieniem. Postanowiłem zasięgnąć języka u czytelników oraz samemu spróbować paru kombinacji.

pączek piwo

Zadałem pytanie na facebookowym profilu. Często pojawiały się propozycje piw ciemnych – słodkich, ale i wytrawnych. Portery, stouty… Zdecydowałem dopasować je do pączka z ciemnym, cięższym nadzieniem – w tym wypadku powidłami. Z drugiej strony, zaciekawił mnie kontrast, jaki może zbudować piwo kwaśne. Po nie sięgnąłem wobec innego owocowego nadzienia – konfitury malinowej.

guinness pączek

Wytrawny stout + pączek z powidłami

Dry stouty, pomimo lekkiego charakteru, zwykle są dość gładkie. Zwłaszcza azotowany Guinness, po którego sięgnąłem zmęczony poszukiwaniami polskiego, rzemieślniczego stoutu w tej odmianie. Akurat nic nie było. Ale irlandzka klasyka zdaje tutaj egzamin. Delikatny, ciemny posmak piwa z jednej strony minimalnie kontrastuje z ciastem, z drugiej sprawia, że słodycz wydaje się dłuższa, a pączek bardziej kremowy (to zapewne zasługa piany). Dużą rolę grają tutaj powidło, dość wytrawne, lekko dymne, idą w parze z lekką jęczmienną palonością. Śliwki w czekoladzie są zawsze mile widziane. Jestem przekonany, że równie dobrze sprawdziłby się tutaj porter bałtycki, a może nawet RIS. Byle nie przesadzić ze słodyczką!

pączek rodenbach

Flanders + pączek z malinami

Tutaj również znaleźć można sporo możliwości. Wiele kwaśnych piw odnajdzie się w takim połączeniu. Od subtelnych sour ale, przez słonawe gose, po lambiki z owocami – oczywiście korespondującymi z nadzieniem. Zdecydowałem się jednak na flandryjskie ale w postaci klasycznego Rodenbacha (w wersji podstawowej). Cierpkawy, taniniczny profil piwa uzupełnia słodko – kwaskową konfiturę z malin. Wydaje się ona bardziej soczysta, bogatsza. Słodycz lukru i struktura ciasta są jeszcze bardziej zaznaczone, co tworzy huśtawkę, zmieniającą położenie z każdym łykiem i kęsem.

Oczywiście, na tym warianty się nie kończą. Właściwie każdy styl mający własny charakter i każdy pączek (także ten bez nadzienia), można ze sobą połączyć w ciekawysposób. Nie mówiąc już o pączkach upieczonych z dodatkiem piwa, czy podawanych z piwnym karmelem (jak choćby kościerskie Ruchanki). Na chętnych czeka też piwo z pączkami – Imperial Doughnut Break z Evil Twin Brewing. Mi w tym roku nie udało się go spróbować podczas Tłustego czwartku, ale będę musiał to nadrobić za 365 dni. Tym (czyli pewnie większości), którzy już zjedli łakocie, życzę zdrowia, a tym, na których pączek dopiero czeka – smacznego. Wierzę, że będzie to pyszne, aromatyczne ciastko, a nie odpowiednik koncernowego lagera. Na zdrowie!


Grafika Imperial Doughnut Break – uncrate.com