Dodano 29 września, 2015
Browar Trójmiejski Lubrow
Do tego browaru wyjątkowo łatwo jest trafić. Usytuowany w pobliżu dworców – kolejowego i autobusowego, przy ulicy Karmelickiej, aż prosi się o odwiedziny. Poza siedzibą w Gdańsku, do której zaszedłem, Browar Trójmiejski Lubrow ma swój oddział także w Sopocie oraz spodziewający się rychłego otwarcia punkt w Wejherowie. Sam browar powstał w 2012, jako rozszerzenie działalności restauracji BarBados.
Na fasadzie budynku uwagę zwraca duże logo browaru. Przed wejściem do restauracji w okresie letnim rozstawiony jest ogródek, w którym znajduje się stanowisko z piwnymi kranami. Moje odwiedziny przypadły na godziny wieczorne, w dodatku w dzień Ligi Mistrzów, tak więc wnętrze powitało mnie przyjemnym półmrokiem, przełamywanym kolorowymi światłami i sporą ilością telewizorów z transmisją. Czytaj dalej
Dodano 25 września, 2015
Beergoskie degustacje – recenzja zbiorcza
Podczas Beergoszczy miałem okazję spróbować nie tylko świetnego piwa. Choć gwar festiwalowy zwykle nie wpływa dobrze na wnikliwą analizę organoleptyczną, poniżej krótkie recenzje degustowanych przez mnie trunków. Tym razem powstrzymałem się jednak od wystawiania ocen liczbowych.
MORELYN MONROE (Browar Hopium)
AIPA
17% wag
7% alkoholu
50 IBU
Grzechem byłoby zaczęcie degustacji innym piwem niż tym, przeznaczonym specjalnie na festiwal. Panowie z Hopium przygotowali Bromberg IPĘ, w rzeczywistości AIPĘ z dodatkiem moreli. Czytaj dalej
Dodano 22 września, 2015
Polski Kraft – mobilny niezbędnik birofila
Hipotetyczna sytuacja pierwsza: jesteśmy przed wielką ścianą pełną znamienitych piw rzemieślniczych z całej Polski. Półki uginają się od kraftów, a my stoimy przed arcytrudnym wyborem – co włożyć do koszyka, a co pominąć.
Hipotetyczna sytuacja druga: jesteśmy w małym sklepie monopolowym na odludziu. Trafiliśmy tu przypadkiem. Na półkach same koncernowe wynalazki, piwa patykiem pisane i kilka mało znanych piw rzemieślniczych z lokalnych browarów. Obsługa nie jest w stanie nam pomóc, a my nie chcemy wziąć czegoś, na czym moglibyśmy się srogo zawieść…
W obu sytuacjach przydałaby się pomoc. Specjalistyczne strony, jak RateBeer czy BeerAdvocate, choć wypełnione treścią, zdarzają się nie zawierać wszystkich informacji o mniej znanych polskich piwach. Do tego, co bywa przeszkodą (choć coraz rzadziej) nie są dostępne w naszym języku. Na szczęście, z odsieczą przybywa zupełnie nowa, debiutująca na Beergoszczy aplikacja mobilna: Polski Kraft. Czytaj dalej