Browar Zamkowy Cieszyn: Ciemna Strona

Monachijskie ciemne to wbrew pozorom wymagający styl. Łatwo tu coś popsuć, a każda wada widoczna jest jak na dłoni. Podręcznikowy wręcz przykład takiej sytuacji zaprezentował Browar Zamkowy Cieszyn w swojej najnowszej produkcji. Ciemna Strona to munich dunkel uwarzony na bazie zwycięskiej receptury Konkursu Piw Pracowniczych. Nieudane przełożenie domowego przepisu na przemysłowe gabaryty? Chyba mam deja vu…

Ciemna Strona

Nazwa: Ciemna Strona
Browar: Zamkowy Cieszyn
Styl: Munich Dunkel
Ekstrakt: 14% wag.
Alkohol: 5,5% obj.

Skład: woda; słody jęczmienne: jasny, monachijski, palony, czekoladowy; chmiel: Northern Brewer; drożdże
Opis: Piwo w stylu monachijskie ciemne to ciemny lager, który z każdym łykiem przenosi nas w klimat bawarskiej biesiady. Zwycięzca konkursu Piw Pracowniczych ma złożony, słodowo – karmelowy charakter, przyjemnie głaszcze podniebienie, a umiarkowana chmielowa goryczka subtelnie łagodzi zbożową słodycz*


Temperatura degustacji: 12°C
Kolor: czarny, pod światło rubinowy, piwo klarowne
Piana:
średnia, o beżowej barwie, szybko redukuje się do cienkiej warstwy
Aromat:
kawa z mlekiem, słodowość, chlebowość. I kukurydziany DMS. Przytłaczający całą resztę. Nie wiem, czy na bawarskiej biesiadzie jedzą konserwowe lub gotowana warzywa, ale jeśli tak to zwracam honor
Smak:
lekka chlebowa słodowość, karmel, troszkę ciemnego zboża. I znowu kukurydza, choć tym razem mniej dominująca
Goryczka:
niewysoka, ale zauważalna
Całość:
dość nijaka, pomijając oczywistą wadę. Za te osiem złotych z hakiem mogłem kupić cokolwiek lepszego 3/10

Etykieta: klasyczny Cieszyn, tym razem w szarościach. Z detali wyróżnia się notka o konkursie oraz podpis piwowara – laureata, Krzysztofa Kałamarza. Skład podano, parametry podano, opis jest (do niego wrócę w Post Scriptum). Krawatka okolicznościowa. Kapsel firmowy.

Parafrazując klasykę, wyczuwam w Cieszynie poważne zaburzenia mocy. Chyba faktycznie na browar spłynął jakiś mrok, bo drugi raz z rzędu (i to w czasie jednego miesiąca), niefortunnie przełożono domową recepturę na piwo komercyjne. Szkoda, że Ciemna Strona jest tak nieprzyjemna, bo każde wylanie piwa jest dla mnie raczej smutnym rytuałem i staram się robić to jak najrzadziej. Z dwojga złego zdecydowanie wolę jednak ostatniego Grand Championa

OCENA
3/10

PODSUMOWANIE
Mroczne Widmo piwowarstwa


*PS: Rzadko kiedy krytykuję opisy na etykietach, ale tutaj stężenie bełkotu jest wręcz katastrofalne. Goryczka łagodzi zbożową słodycz? Co dalej, ostre papryczki wygładzają i ugrzeczniają agresywne nuty krystalicznie czystej wody?