Browar Spółdzielczy: Lodołamacz i Królowa Lodu

Zima w pełni. I wcale nie ze względu na warunki za oknem, tylko przez kilka premier piw poddanych wymrażaniu. W zeszłym roku Buba, ostatnio Eisbock, a dziś dwie propozycje z Browaru Spółdzielczego. I to nie byle jakie propozycje, bo w nadmorskiej inicjatywie wymrożono Double IPA oraz RISa. Czy tak ambitne projekty zakończyły się sukcesem? Jak prezentują się Lodołamacz i Królowa Lodu, dwa mroźne piwa, inaugurujące nową serię?

lodołamacz królowa lodu

Według zapewnień browaru, Królowa Lodu została poprzez mrożenie zredukowana o około 40%. O ile wymrażanie RISa wydaje się dość zasadne, to w przypadku IIPA to zabieg dość zaskakujący. Tym bardziej ciekawiło mnie, jaki będzie efekt końcowy – w skali światowej to dość rzadka praktyka. Z mrożeniem idzie w parze długie leżakowanie, a mocno chmielonym piwom zwykle ono nie służy. Czasami jednak, może przynieść bardzo zaskakujące efekty…

lodołamacz

Nazwa: Lodołamacz
Browar: Spółdzielczy
Styl: Ice Double IPA
Alkohol: 11,0% obj.

Skład: woda; słody; chmiele; drożdże
Opis: IceBIPA to nasze jasne, ciężkie i mocno nachmielone piwo. Zredukowaną objętość zawdzięcza 30 – dniowemu procesowi wymrażania. Czekało 5 miesięcy na oddanie w wasze ręce.


Temperatura degustacji: 12°C+
Kolor: herbaciano – miedziany, piwo opalizujące
Piana:
średnia, drobnopęcherzykowa, szybko opada do warstewki, oblepia szkło
Aromat:
co zaciekawiło mnie od pierwszego kontaktu, to dobrze zachowane nuty chmielowe. Wyraźnie wyczuwalne są brzoskwinie, trochę owoców tropikalnych (głównie żółtych) i odrobina cytrusów (stawiam na mandarynki). Pojawia się również żywica. Do ogólnej owocowości, dochodzą zioła, a w tle zboże i karmel. Obecny jest także lekki diacetyl, nie przeszkadzający w odbiorze całości.
Smak:
wspomniane już brzoskwinie i morele, egzotyczne owoce. W tle karmel i pieczywo – rumiany chleb. Sporo słodyczy, kojarzącej się z miodem lipowym lub syropem z mniszka. W kontrze zioła i kropla żywicy.
Goryczka:
wyraźna, ziołowa
Całość:
gładka, oleista, treściwa. Nieco likierowa, ze względu na obecny alkohol, ale piwo jest jednocześnie pijalne. Bardzo pozytywny eksperyment. 8/10


królowa lodu

Nazwa: Królowa Lodu
Browar: Spółdzielczy
Styl: Ice Russian Imperial Stout
Alkohol: 11,5% obj.

Skład: woda; słody; chmiele; drożdże
Opis: IceRIS to nasze ciemne, ciężkie i mocno rozgrzewające piwo. Zredukowaną objętość zawdzięcza 30 – dniowemu procesowi wymrażania. Czekało 5 miesięcy na oddanie w wasze ręce.


Temperatura degustacji: 14°C+
Kolor: ciemnobrunatny, wpadający w czerń, z brązowymi refleksami
Piana:
średnia, beżowa do brązowej, oblepia szkło, dość szybko opada do cienkiej warstewki
Aromat:
spora paloność – palone i prażone zboże, trochę orzechów, ciemne pieczywo. Dominuje jednak gorzka czekolada, a w połączeniu z również obecną deserową wydaje się tworzyć nuty pralinkowe.
Smak:
najwięcej gorzkiej czekolady oraz ciemnego chleba. Jest też brownie i praliny, lekka popiołowość i ogólna paloność. Przy większym ogrzaniu zauważalne są również ciemne, suszone owoce.
Goryczka: średnio wyczuwalna, palona
Całość:
tak, jak Lodołamacz, tak Królowa Lodu jest bardzo gładka. Alkohol jest w miarę wyczuwalny, ale całość to dość słodka, przyjemna kompozycja. 8,5/10


lodołamacz królowa lodu etykiety

Etykiety. O nich powinienem napisać osobny post, tyle jest tu do opowiadania. Prezentują się pięknie. Wyszyte srebrną nitką na materiale robią piorunujące wrażenie. Świetnie dobrane kolory tła – ciemna zieleń i granat stanowią udaną bazę dla błyszczącego haftu. To chyba pierwsze etykiety w Polsce, których faktura pozwala na włączenie do poznania zmysłu dotyku. Brakuje co prawda szczegółowego składu piw, czy ekstraktu początkowego, ale sądzę że to kwestia ograniczeń technicznych. Całość wbija w fotel i jest najlepszym projektem piwnych opakowań, jakie do tej pory w krafcie mieliśmy, wliczając w to kolorowe Nomono, czy Imperium Prunum. Wielkie brawa za ten koncept.

lodołamacz królowa lodu opisy

Mówi się, że do odważnych świat należy. A kraftowy świat należy nie tylko do mężnych, ale i pomysłowych. Tutaj właśnie spotyka się odważny i kreatywny pomysł z dobrym wykonaniem i przemyślaną otoczką. Wymrażane piwa zaczynają się na dobre wpisywać w rodzime tradycje. I choć jest ich dość mało, to w przyszłości z pewnością czeka nas pełno ciekawych projektów tego typu. Browar Spółdzielczy pokazuje, że nie należy bać się lodowych technik i pasują one do stylów, które zwykle nie bywają z nimi kojarzone. Zarówno Lodołamacz, jak i Królowa Lodu są ważnymi pozycjami, do których w przyszłości będziemy się zapewne odnosić. A jak wieść niesie, zapoczątkowują nową serię w browarze, więc sporo przed nami. Dobre piwa i genialny design? Wymrażanie jest cool!

OCENY
Lodołamacz: 8/10
Królowa Lodu 8,5/10


Serdecznie dziękuję Browarowi Spółdzielczemu za przekazanie piw do recenzji

lodołamacz królowa lodu bok