Browar Amber: APA

Na polskim rynku wciąż trudno o piwo wysokiej jakości w stosunkowo niskiej cenie. Choć od czasu do czasu pojawiają się dobre produkty regionalnych browarów za przysłowiowego piątaka, to jednak zwykle są to edycje limitowane, dostępne przez ograniczony czas. Tym bardziej ciekawa wydaje się być nowa pozycja Browaru Amber – APA, wchodząca do stałej oferty producenta. Czy nowofalowe piwo oscylujące w okolicach 4-5 złotych zdaje egzamin?

Nazwa: APA
Browar: Amber
Styl: American Pale Ale
Ekstrakt: 12,1% wag.
Alkohol: 5,2% obj.
Goryczka: 35 – 40 IBU

Skład: woda; słody: pale ale, jasny typu pilzneńskiego; chmiele: Chinook, Cascade, Citra, Simcoe; drożdże z własnej stacji propagacji
Opis: Piwo w stylu American Pale Ale. Wyraźna goryczka, orzeźwiający smak, nuty żywiczne i cytrusowe.


Temperatura degustacji: 11ºC.
Kolor: ciemnozłoty, piwo mętne.
Piana: obfita, puszysta i stabilna.
Aromat: na początku wyraźnie uderza diacetyl w postaci maślanki czy samego masła. Bardzo mocno przykrywa właściwe dla piwa nuty – nieco cytrusów, trochę nut egzotycznych owoców i akcentów ziołowych. Dalej pojawia się także miód i kwiatowość. Niestety, daje o sobie znać w niewielkim stopniu także kwas masłowy.
Smak: przede wszystkim masło i maślanka, przykrywająca pozostałe składowe. Zboża, jasne bułki i nieco ziół występują obok karmelu pochodzącego ze słodu. Dopiero pod nimi pojawiają się cytrusy i tropikalne owoce.
Goryczka: niewysoka, trochę zalegająca, łodygowata.
Całość: wizualnie przyjemna, smakowo – niezbyt. Szkoda, że spora ilość wad nie pozwala mi na pełną i dokładną ocenę piwa. Na ten moment to jakieś 4,5/10

Etykieta za to przypadła mi do gustu. Zieleń i biel w dość minimalistycznej stylistyce spełniają swoją rolę. Wszystko jest czytelne i estetyczne, zarówno na kontrze jak i krawatce. Ładnie prezentuje się także dedykowany kapsel. W ogóle, nowa, spójna seria etykiet Browaru Amber bardzo mi się podoba. Ewidentna zmiana na lepsze.

Wielka szkoda, że piwo mogące skutecznie wypełnić tak znaczącą niszę na rynku zalicza spory falstart. Ilość wad, niedopracowanie i niemal odrzucająca treść na razie skłaniają do omijania go z daleka. Wierzę jednak, że to po prostu wypadek przy pracy, a APA w kolejnych warkach udowodni, że jest warta swojej ceny. Póki co, przed pracownikami Browaru Amber jeszcze trochę pracy do wykonania.

OCENA
4,5/10

PODSUMOWANIE
American Pale Ale, w którym typowe dla piwa nuty zostały przykryte przez wyraźne wady