Artezan/Dugges: Że ten teges. IIPA idealna?

Dugges chyba ostatnio wziął przyspieszony kurs polskiego, bo w przeciągu kilu tygodni miały miejsce dwie kooperacje rodzimych rzemieślników ze szwedzkim producentem. Pierwsza z nich to współpraca z Browarem Artezan, w ramach której powstało piwo o swojsko brzmiącej nazwie Że ten teges. Double IPA uwarzona przez mistrzów fachu? Nie mogło być inaczej – pozycja z rozmachem rozpoczęła tegoroczny cykl Hoppy Weeks i zapewniła sobie czołową lokatę w rankingach roku.

Że ten teges

Nazwa: Że ten teges
Browary: Artezan / Dugges
Styl: Double IPA
Ekstrakt: 18% wag.
Alkohol: 8% obj.

Opis: Że Ten Teges, 8% alkoholu, podwójnie tegowane na zimno odmianami El Dorado, Citra i Mosaic. Pierwsze piwo z serii Hoppy Weeks


Kolor: słoneczny żółty, lekko wpadający w pomarańczowy. Piwo mętne, mleczne, hazy
Piana: niewysoka, opada do warstewki
Aromat:
czasami piszę o owocowych bombach, ta tutaj ma gigantyczną siłę rażenia. Cytrusy – mandarynki, pomarańcze, pomelo, grapefruit. Tropiki – ananas, marakuja, mango, papaja. Każdy z tych akcentów jednoznacznie kojarzy się z koktajlem ze świeżo wyciśniętych, dorodnych okazów. Akcenty granulatowe niezauważalne, alkohol niewyczuwalny
Smak:
stanowi dokładnie odzwierciedlenie aromatu. Tu także mamy wyżej wymienione cytrusy, i owoce tropikalne. Pojawiają się również nuty białych owoców i winogron. Jasne nuty słodowe minimalne, daleko w tle
Goryczka:
umiarkowana, króciutka, owocowa – znakomicie dopełnia kompozycję
Całość:
gigantycznie intensywna, rześka, soczysta. Niesłychanie pijalna – osiem procent alkoholu nie ujawnia się nawet na moment. Nic więcej mi nie potrzeba do szczęścia. To może być najlepsza polska IIPA 9,5/10

Dawno po spróbowaniu rodzimego Double IPA nie byłem aż tak zachwycony. Że ten teges to New England w mistrzowskim wydaniu, imponujący wyglądem, aromatem i smakiem. Nie wiem, którego z browarów większa w tym zasługa, ale niech łączą siły jak najczęściej. Szkoda, że to jednorazowy strzał, szkoda że nie trafiło do butelek. Niezmiernie cieszę się, że udało mi się to piwo spróbować. Gdyby przypadkiem znalazło się jeszcze w Waszych rejonach, radzę się pospieszyć.

OCENA
9,5/10

PODSUMOWANIE
Je t’aime, teges!


Źródło grafiki: Browar Artezan