Dodano 17 stycznia, 2017
Aromat chmielowy w praktyce
Przy okazji artykułu poświęconemu dodawaniu aromatów do piwa, wspomniałem, że sam dodatek tego typu przetestuję. Mój wybór padł na naturalny aromat chmielowy Chinook, który zakupiłem w internetowym sklepie Twój Browar. Jak działa taki ekstrakt? Czy i co nowego wnosi do piwa? Czy może zastąpić chmiel w ogóle? Postanowiłem odpowiedzieć na te pytania zarówno na przykładzie komercyjnym, jak i piwa domowego.
Dodano 16 stycznia, 2017
Browar Łańcut: Idzie Zima
Pogoda nieco pokrzyżowała mi szyki. Śnieżna aura zniknęła i nie mogę napisać, że dziś degustowane piwo idealnie komponuje się z widokami za oknem. Wręcz przeciwnie – stanowi kontrast dla wszechobecnych roztopów. O czym mowa? O Idzie Zima, piwie z Browaru Łańcut – gryczanym ale z dodatkiem miodu gryczanego.
Dodano 15 stycznia, 2017
Ekstrakt piekarski w piwie – efekt końcowy!
No i stało się. Moje piwo z ekstraktu piekarskiego jest gotowe. Maleńka warka, niespełna półtoralitrowa, po kilku dniach fermentacji czeka na spróbowanie. Zobaczymy więc, co z tego wynikło i czy, zgodnie z parametrami użytego ekstraktu, gotowy produkt spełnia oczekiwania i nadaje się do spożycia. Pierwszą część eksperymentu opisuję w artykule: Ekstrakt piekarski w piwie – robię ale zamiast chleba
Dodano 14 stycznia, 2017
Browar Staropolski: Whisky Stout. Torf w opcji budżetowej.
Seria Piwna Mapa Świata z Browaru Staropolskiego radzi sobie średnio. Pierwsza warki takich piw, jak Pacyfic Wheat czy Dunkel Weizen wypadały przyzwoicie, jednak od dłuższego czasu w sieci pojawia się sporo krytycznych opinii, zarówno do wspomnianych pozycji, jak i pozostałych tytułów z PMŚ. Kiedy jednak zobaczyłem w sklepie Whisky Stout, nie mogłem odmówić sobie degustacji. Jak browar ze Zduńskiej Woli poradził sobie z tak wyrazistym stylem?
Dodano 11 stycznia, 2017
Aromaty, czyli jak przestałem się martwić i pokochałem rozsądek
Ach, te aromaty w piwie. Sporo się o nich mówi w ostatnim czasie. Naturalne, syntetyczne, zastępujące owoce, przyprawy, chmiel, nawet piwo(?) – co się tylko da. Dla jednych nowoczesny dodatek, dla innych zbrukanie kodeksu piwowara. A dla mnie? No właśnie… Tak, jak w branży perfumeryjnej, prawda leży gdzieś w środku. I żeby do niej dotrzeć, trzeba wyjaśnić kilka rzeczy.