BRJ: Lwówek Single Hop Amarillo i Cascade

Swego czasu, właściciel grupy BRJ, Marek Jakubiak, ogłosił się pionierem piwnej rewolucji w Polsce. Ciężko jednak zgodzić się z tym twierdzeniem, patrząc na dotychczasowy asortyment firmy. Piw, kojarzących się z nowym, rzemieślniczym podejściem było mało i pojawiło się one dość późno. Sytuacje może zmienić jednak podwójna premiera APA z Browaru Lwówek. Oto w sieci Żabka debiutują: Single Hop Cascade i Amarillo. Czy producent poradził sobie z tak znamiennymi dla kraftu pozycjami?

lwówek single hop Czytaj dalej

Browar Pinta: Tea APA Grand Prix

Czwarty już raz Browar Pinta uwarzył zwycięskie piwo Warszawskiego Konkursu Piw Domowych. Po maibocku, barley wine i eisbocku zatriumfował dużo lżejszy styl – Tea APA autorstwa Marcina Kamińskiego.  Czy próba odtworzenia domowej receptury zakończyła się sukcesem? Jak wypada połączenie aromatycznych chmieli ze szlachetną herbatą? Pora na filiżankę piwa…

tea apa pinta Czytaj dalej

Browar Amber: Po Godzinach Stout

Po odważnej próbie, jaką było uwarzenie barley wine, Browar Amber zmienia nieco kierunek. Tym razem w serii Po Godzinach dostajemy klasyczny Stout. Biorąc pod uwagę, jak wielką sympatią darzę ten styl, nie mogłem nie spróbować premierowej produkcji. Jak pomorscy piwowarzy poradzili sobie dość grzecznym i konserwatywnym piwem?

po godzinach stout Czytaj dalej

Kustosz o cudzej twarzy. Przypadkowe podobieństwo?

Nie będę rzucał oskarżeniami, jedynie głęboko się zastanawiał. Do sieci sklepów Biedronka trafiło właśnie nowe piwo. Uwarzony specjalnie dla dyskontu przez Browary Łódzkie lager Kustosz. I choć zawartość nie wydała mi się interesująca, to opakowanie przykuło moją uwagę.  Nie sposób nie zauważyć podobieństwa nowego wyrobu do pewnej znanej polskiego marki – Tyskiego.

kustosz tyskie Czytaj dalej

Browar Golem: Naftali

Browar Golem nie zwykł odpuszczać choćby na chwilę. Na horyzoncie mamy premierę Dybuka w wersji Barrel Aged, a dzisiejszy bohater zadebiutował na BGM zaledwie kilka dni temu. Naftali to norsk sour oatmeal milk farmhouse hoppy ale. Nadzwyczajnie długa nazwa stylu zwiastuje sporo: od kwaśności, przez lekką słodycz, po intensywną chmielowość. Taki miszmasz mógł zaowocować albo przemyślaną, bogatą kompozycją, albo totalnym chaosem. Czym jednak piwo okazało się ostatecznie?

naftali golem Czytaj dalej