NAJGORSZE piwa na Mundial – antyporadnik

Nie mogłem odpuścić stworzenia tego antyporadnika. Mundial trwa w najlepsze, więc sklepy zalewane są produktami w biało – czerwonych barwach, odnoszącymi się do reprezentacji i Mistrzostw Świata w ogóle. Wśród nich sporo także piw, które pod przykrywką sportowej gorączki próbują wcisnąć kibicom syf niskiej jakości. Oto moje zestawienie pozycji, których lepiej unikać – tak, by oszczędzić pieniądze i uniknąć rozczarowań. Przed Wami produkcje, zasługujące na czerwoną kartkę!

Najgorsze piwa na Mundial

Czym kierowałem się, wybierając piwa do testu? Musiały w wyraźny sposób nawiązywać do mistrzostw lub reprezentacji Polski – nazwą, stylem etykiety, czy opisem. Zależało mi na pozycjach, które albo są nowościami i trafiły do sklepów w okolicy turnieju, albo ze względu na Mundial doczekały się specjalnej edycji. Ten warunek spełnia amerykański koncerniak Bud, będący oficjalnym piwem MŚ. Wersję produkowaną w Anglii już recenzowałem, ale obecna edycja na polski rynek pochodzi z Ukrainy. Sięgnąłem po niego, by pokazać, że nie warto ulegać potężnej ostatnio promocji. Pozostałe dwa tytuły to rodzime „premiery”, przygotowane niby na turniej – choć prawda jest zupełnie inna.

Nazwa: Bud
Browar: AB InBev
Styl: International Lager
Alkohol: 5% obj.

Bud jest bladziutki i klarowny – z barwą tak jasną, że trudno w to uwierzyć. Obfita piana to jego jedyna zaleta. Znikomy aromat (lekko zbożowy) i słabiutki smak (mokre, lekko papierowe zboże) nie zachęcają do wypicia. Brak treści, wodnistość i musujące, zbyt wysokie wysycenie – ani jeden łyk nie sprawia przyjemności. Przerażające jest, jak bardzo bezsmakowe piwo można stworzyć. Szkoda, że to właśnie ten lager reprezentuje oficjalnie Mundial. Prawie każdy produkt koncernów jest od niego ciekawszy! Znam kilkaset lepszych sposobów na wydanie 4 złociszy. Podręcznikowe 0/10

Nazwa: Karniak
Browar: Gloger
Styl: Russian Pale Ale (nie ma takiego stylu!)
Alkohol: 5,6% obj

Browar Gloger znany jest z kserowania swoich własnych piw. Stworzył przecież markę Browar Służba Zdrowia, sprzedając te same produkty spod zwykłego szyldu, o zmienionych nazwach i etykietach. Kolejnym podejściem tego typu są trzy tytuły z serii „piłkarskiej”: Gol, gol, gol, Wolej oraz Karniak. Wybrałem to trzecie, gdyż Gloger określa je jako Russian Pale Ale. To jednak bzdurny frazes – nie istnieje taki styl piwny, a do produkcji nie użyto rosyjskich surowców. Ponad miesiąc temu napisałem do browaru o wyjaśnienia – bez odzewu. Sam Karniak jest boleśnie niesmaczny –  intensywnie apteczno – przyprawowy, z nutą ziołowego chmielu i brudną ścierką w smaku i aromacie. Fenole dominują całość, co nie powinno mieć miejsca. Chyba, że to klon Sztosa – innego piwa Glogera o podobnych parametrach, Belgian Pale Ale – wtedy wszystko byłoby jasne. Solidny (hehe) karniak za kłamstwo, obłudę i cwaniactwo -6/-10

Nazwa: Łosiedlowe, Ławka Rezerwowych
Browar: Czarny Kot
Styl: Pils
Alkohol: 5,5% obj.

Ciężko nazwać Czarnego Kota nawet browarem kontraktowym. Jest to firma (hurtownia), zamawiająca piwo licho wie gdzie i oklejająca te same produkty dziesięcioma różnymi etykietami. Jeden z wrogów publicznych branży i od lat dostarczyciel najniższej jakości wypustów. Nie inaczej jest tym razem. Kolejny jasny lager o tych samych parametrach, tym razem pod marką korzystającą z Mundialu. Wygląd przeciętny, ale reszta… Aromat – mokry karton, papier toaletowy; masło (diacetyl); stęchła, brudna szmata do podłogi browaru; nasłonecznienie i wydzielina skunksa; mokre zboże. Smak – brudna ściera; papier toaletowy z makulatury; masło; lekka, żelazista metaliczność. Absolutnie ohydne, niepijalne badziewie. Poziom najgorszych produkcji jakie piłem w życiu – zamach na zdrowie i samopoczucie konsumenta. Oby na zawsze te łosie pozostały na ławce – ale kar, a nie rezerwowych. Za wypuszczenie takich pomyj powinien być trybunał międzynarodowy. -9/-10

Etykiety: Bud, jako jedyny pochwalić się może oficjalnym logotypem imprezy. Pozostałe tytuły nawiązują oczywiście do MŚ pośrednio i rzecz jasna posiadają biało czerwone barwy. Tanie granie poczuciem patriotyzmu ma się dobrze. Obecne elementy piłkarskie nie pozostawiają wątpliwości, do kogo piwa są skierowane. Szkoda, że nawet projekty nie są ładne. Gloger wygląda jak z szablonu. Co ciekawe, na innej pozycji z serii (Gol…), wykorzystano wizerunek pucharu MŚ. Wątpię, czy legalnie. Najgorzej jednak wypada Czarny kot, który jak zawsze łączy bazarowy klimat z wykonaniem na kolanie.

Wnioski są proste – nie ma sensu kupować powyższych piw. Mundial niestety szybko minie, a niesmak po tych żenujących wypustach pozostanie na długo. Zamiast tracić pieniądze i czas na coś, co albo jest obrzydliwe, albo nijakie, lepiej sięgnąć po produkty, które po prostu będą nam smakować. Wtedy wszystkie zwycięskie gole otrzymają odpowiednią oprawę, a porażki będą łatwiejsze do przełknięcia. Polskiej Reprezentacji oczywiście życzę powodzenia, a Wam samych dobrych wyborów w sklepach.

OCENY
Bud – 0/10
Karniak – -6/-10
Łosiedlowe – -9/-10


Zobacz także:
Najgorsze Polskie Piwa: Browar EDI
Najgorsze Polskie Piwa: Domator Domowe