Updated on 24 kwietnia, 2016
Kujawski Browar Regionalny Osowa Góra: inauguracja
Pośród wszystkich premier, jakie odbywały się w moim mieście, wiele łączyło się z inauguracjami działań poszczególnych browarów. Żadne wydarzenie do tej pory nie było jednak tak ważne dla regionu i mnie samego, jak debiut pierwszego prawdziwie bydgoskiego browaru. 22 kwietnia 2016 roku imprezą w Prolog9 oficjalnie działalność rozpoczął Kujawski Browar Regionalny Osowa Góra, raz na zawsze kończąc okres browarniczej posuchy, trwającej w regionie dokładnie dziesięć lat.
Frekwencja w multitapie przekroczyła najśmielsze oczekiwania. Przybyli goście wręcz rozsadzili Prolog9, czekając na debiut browaru. O godzinie dwudziestej Piotr Andres, czyli ojciec założyciel inicjatywy, w kilku słowach opowiedział o początkach browaru. Działalność, poparta ośmioma latami praktyki domowej, wystartowała w marcu, wraz z uwarzeniem pierwszej warki w browarze. Trzema prymicyjnymi piwami, wybranymi spośród kilku przygotowanych na start gatunków, zostały Single Hop APA na chmielu Mosaic, Hefeweizen i Belgian Blond Ale. Każda z propozycji lała się z beczki w kolejnych godzinach imprezy. Na pierwszy ogień poszedł Single Hop, o dobitnie oczywistej nazwie – Singiel.
Nazwa: Singiel
Browar: Osowa Góra
Styl: Single Hop APA
Ekstrakt: 14% wag
Kolor: złoto – miodowy, piwo lekko zmętnione.
Piana: niska, drobnopęcherzykowa, stabilna, oblepiająca szkło.
Aromat: z jednej strony zbożowość, zarówno kojarząca się ze świeżym pieczywem, jak i słonecznikiem, choć nie zdziwiłbym się, gdyby za wspomniane ziarno odpowiadał Mosaic. Samotny chmiel zaowocował nutami egzotyki – głównie marakują, mango i mandarynkami, a także tradycyjną już dla odmiany naftą.
Smak: chmielowa nafta, owoce tropikalne, tożsame z wspomnianymi w aromacie, nieco winogron, orzechów i kokosa. Jednocześnie bardzo silna baza słodowa, przypieczone bułki i miękisz chlebowy.
Goryczka: średnio wysoka, nieco tylna.
Całość: bardzo dobrze zbalansowana i ułożona. Chmiel wcale nie dominuje piwa, zostawiając miejsce dla sporej słodowości, co ostatnio w rodzimym piwowarstwie zdarza się dość rzadko. Bardzo dobry przykład stylu, bez niepotrzebnej przesady. 8/10
Singiel przyczynił się do pobicia prologowego rekordu – pierwsza beczka skończyła się po mniej niż 19 minutach, wyliczając w to początkową przemowę. Na całe szczęście, kolejna beczka czekała już w odwodzie i każdy mógł spróbować wyczekanego piwa. O 21 na kran wjechał Pszeniczniak, czyli klasyczny Hefeweizen, uwarzony na płynnych drożdżach.
Nazwa: Pszeniczniak
Browar: Osowa Góra
Styl: Hefeweizen
Ekstrakt: 12% wag.
Kolor: jasne złoto, piwo mętne.
Piana: drobnopęcherzykowa, średniej objętości.
Aromat: bardzo wyraźne estry bananowe, dominujące nad lżejszymi, ale obecnymi goździkami, poza nimi ciasto drożdżowe, biszkopty i orzechy laskowe. Kwaskowość praktycznie nieobecna.
Smak: tu również pierwsze skrzypce grają banany, wspierane przez subtelniejsze goździkowe fenole. W tle ciasteczka, drożdżówki i jasne bułeczki.
Goryczka: wszystko zgodnie z planem, czyli brak.
Całość: zbalansowana i bardzo klasyczna, wręcz wzorcowa. Uwielbiam Weizeny i właśnie takie mógłbym pić litrami. 8,5/10
Pierwsza beczka Pszeniczniaka rozeszła się niemal tak szybko, jak w przypadku poprzedniego piwa. Ostatnią premierą z Osowej Góry była Blondynka, czyli Belgian Blond, także powstały na płynnych drożdżach. W tym przypadku, były to Belgijskie Pagórki z Fermentum Mobile.
Nazwa: Blondyna
Browar: Osowa Góra
Styl: Belgian Blond Ale
Ekstrakt: 16% wag.
Kolor: złoto-miedziane, lekko zmętnione. Piana: słaba, oblepiająca szkło. Aromat: sporo estrów w postaci bananów, które jednak idą ramie w ramie z nutami drożdżowymi, lekką przyprawowością i akcentami owocowymi oraz biszkoptami i ciasteczkami. Smak: wyraźne tło zbożowe, słodowość, sporo bananów kontrowanych przez korzenno – pikantne przyprawy. Dalej cukier kandyzowany, odrobina karmelu i wyraźna drożdżowość. Wszystko kontrują subtelne nuty owocowe. Goryczka: niezbyt wyraźna, nienachalna Całość: pełna i treściwa, wyrazista, ale nie ciężka. Bardzo porządny przykład charakternego Blonda. 8/10
O takim starcie wiele browarów mogłoby tylko pomarzyć. Piwa bronią się w każdym aspekcie, pozbawione są wad, a tradycja i idea, która za nimi przemawia, jest tym, na co czekałem w Bydgoszczy odkąd interesuję się piwowarstwem. Kujawski Browar Regionalny Osowa Góra staje się nadzieją na połączenie produktów wysokiej jakości z regionalną ideologią. Liczę, że produkty z browaru zaczną pojawiać się nie tylko lokalnie, ale i na terenie całego kraju (dystrybucja butelek już wkrótce), bo już teraz mamy z czego być dumni. Tak właśnie wygląda szczerze i uczciwe rzemiosło w pełnym tych określeń znaczeniu.
Piotr Andres, nalewając pierwszą premierową szklankę, powiedział: Czas wypić swoje piwo. Zgadzam się w pełni. To nasze piwo. Pijmy je wszyscy, na zdrowie.