Posted on 18 maja, 2018
Browar Świebodzin & Minibrowar Haust: Gral
Patersbier to styl rzadko spotykany. Najlżejszy spośród klasztornego rodzeństwa, różniący się nieco od blonda, miał pierwotnie gasić pragnienie spracowanych mnichów. Dziś poza krajem pochodzenia jest ciekawostką, jednak dwóch polskich producentów postanowiło zmierzyć się z tą klasyką. Browar Świebodzin połączył siły z Minibrowarem Haust, w efekcie czego otrzymaliśmy piwo o nazwie Gral – czy przeczy twierdzeniu, że w Belgii panuje nuda?
Nazwa: Gral
Browary: Świebodzin & Haust
Styl: Patersbier/Enkel*
Ekstrakt: 12% wag.
Alkohol: 5% obj.
Goryczka: 4/12
Skład: woda, słód pilzneński, chmiel Saaz, drożdże FM27
Opis: Gral – to piwo w rzadko warzonym stylu – patersbier. We współpracy z ekipą minibrowaru Haust powstało wytrawne, mocno wysycone i orzeźwiające piwo z nutami kwiatowo – owocowymi, wyraźną goryczką i wyczuwalnymi fenolami pieprznymi. Specjalny, dedykowany szczep belgijskich drożdży i chmiel Saaz wyróżniają Grala, czyniąc go belgijską wersją pilsa
Temperatura degustacji: 9°C
Kolor: ciemnozłoty, piwo opalizujące
Piana: obfita, biała, redukuje się do warstwy
Aromat: nuty drożdżowe, lekka przyprawowość, fenole z dość delikatnym pieprzem. Trochę estrowych owoców, kwiatowości, nieco ziół
Smak: w tle zboże, słodowość. Akcenty drożdżowe, fenolowe – pieprz, lekkie korzenie, przyprawy. Rześkie, owocowe estry, odrobina ziół
Goryczka: wyczuwalna, przyjemna, nieco korzenna i ziołowa
Całość: mocno wysycona, bardzo pijalna, wytrawna. Lekkie, ale niepozbawione wyrazu 7/10
Etykieta: głównymi elementami projektu są gotyckie okna o łuku ostrym, zwieńczone maswerkami (wypełnionymi trójliściem), najprawdopodobniej występujące w układzie triforium. Pomiędzy nimi wkomponowano oculusy, w których znajduje się logo Hausta. Jak w przypadku innych piw Świebodzina, w dolnej części frontu umieszczono logotyp browaru, a w centralnej – nazwę piwa i stylu. Skład, parametry, sugestie i opis znajdują się na bokach. Kapsel goły.
Szkoda, że patersbier występuje u nas tak rzadko. Jako belgijska wersja pilsa wypada bardzo ciekawie – z całym dobrodziejstwem klasztornych drożdży, przyjemną, chmielową goryczką i wysoką pijalnością. Dla fanów nudnej Belgii to pozycja zdecydowanie warta uwagi. Jako ciekawostka na naszym rynku również. Mi bardziej przypada do gustu, niż spowinowacony blond – jest zdecydowanie mniej mdła. Skoro ten projekt okazuje się sukcesem, może browary pokuszą się o kolejne style trapistów?
OCENA
7/10
PODSUMOWANIE
Właściwie to nie wiem, czy okna występują w triforium, ale biorąc pod uwagę, że na etykiecie są trzy, to skłaniam się ku temu bardziej, niż szacując układ quatriforialny. Wspomniałem już, że maswerkowi towarzyszy laskowanie?
*Enkel to druga nazwa stylu – oznaczająca po prostu pojedynczy (singiel), wskazująca na najlżejsze piwo w stosunku do dubbla, tripla i quadrupla