Pracownia Piwa: Mr. Hard’s Rocks

Kilka dni temu liczba polubień mojej facebookowej strony przekroczyła 1000. Ten piękny, okrągły wynik, jeszcze bardziej motywuje mnie do dalszego działania. Uznałem, że to dobra okazja, by sięgnąć po wyleżakowane piwo. Wybrałem Mr. Hard’s Rocks z Pracowni Piwa, a konkretnie jego drugą warkę, z ważnością do 18.09.2016. Data ta jest dla mnie szczególna – tego dnia, tylko rok wcześniej, rozpoczął działanie mój blog.

Mr. Hard's Rocks

Nazwa: Mr. Hard’s Rocks
Browar: Pracownia Piwa
Styl: Russian Imperial Stout
Ekstrakt: 25% wag.
Alkohol: 10% obj.
Goryczka: 53 IBU

Skład: woda; słód jęczmienny, słód pszeniczny; chmiel; drożdże
Opis: Piwo górnej fermentacji – niefiltrowane, niespasteryzowane

Temperatura degustacji: 15°C+
Kolor: czarny
Piana:
średnia, drobnopęcherzykowa, beżowa do brązowej
Aromat:
mnóstwo ciemnych nut – gorzka czekolada, lekki pumpernikiel, palony słód, odrobina sosu sojowego. Dalej suszone owoce – śliwki, także wchodzące w powidła, wiśnie. Leciutki kokos, sporo pralin, także tytoniu
Smak:
spora paloność, ze zboże, ciemnym pieczywem, kawą, sosem sojowym. Gorzka czekolada, praliny z wanilią, orzechami, tytoniem. Mnóstwo suszonych owoców – śliwki z powidłami, wiśnie, żurawina.
Goryczka:
zbalansowana, dobrze ułożona
Całość:
bardzo gęsta, gładka. Doskonale zharmonizowana, intensywna. Każdy łyk to prawdziwa przyjemność. Brak wyczuwalnego alkoholu. Obłędna produkcja


Etykieta: druga warka Mr. Hard Rock’s to pierwsza, która trafiła do wąskich butelek o pojemności 0,33l. Na froncie zadomowił się drapieżnik z gitarą. Na kontrze podano parametry, uproszczony skład, sugestie podania. Kapsel złoty, golas.

Wspaniałe piwo i bardzo udany wybór. Cieszę się, że miałem możliwość spróbować Mr. Hard’s Rocks w wersji wyleżakowanej. Wszystko, co mogło zostać ukryte, zostało. Wszystko, co powinno się uwydatnić, uwydatniło się. To absolutnie kompletna produkcja, podręcznikowy przykład, jak dojrzeć może dobry RIS. Chciałbym, żeby każde piwo w moim zbiorze starzało się tak udanie.

Dziękuję Wam wszystkim, za śledzenie i czytanie bloga. Wszystkie pozytywne, jak i krytyczne opinie motywują mnie do działania jeszcze bardziej. W przyszłym roku Chmielokrację czeka sporo nowego – mogę obiecać, że będzie ciekawie!