Kingpin: Diggler Hazelnut Porter

Obrodziło porterami na koniec roku. Co rusz nowa, ciekawa premiera – zarówno jeśli mowa o bałtyckich (dolnej fermentacji), jak i angielskich (fermentacji górnej). Do drugiej grupy należy najnowsza propozycja z Browaru Kingpin. Tym razem poznańska inicjatywa połączyła brytyjską klasykę z orzechami laskowymi. Oto stworzony w hołdzie kinu afroamerykańskiemu, debiutujący w okolicach Kwanzy, Hazelnut PorterDiggler.

DigglerDIGGLER (Browar Kingpin)
PORTER
13,1% wag
5,1% alkoholu
Skład: słody jęczmienne: Pale Ale, Special B, Biscuit, czekoladowy, barwiący, słód żytni; chmiele: Admiral, Columbus, East Kent Goldings, Citra; orzechy laskowe; drożdże S-04
Opis według browaru: W hołdzie nurtowi blaxploitation prezentujemy portera, który zachowując palono-czekoladowy charakter, wychodzi z getta stylu dzięki miksowi angielskich i amerykańskich odmian chmielu oraz dodatkowi orzechów laskowych. Diggler. Can you dig it?

Temperatura degustacji 11̊C. Piwo w kolorze ciemnobrązowym, z lekkimi rudo – rubinowymi refleksami, nieprzejrzyste. Piana beżowa, słaba do średniej; dość szybko opada, tworząc krążek. Aromat to przede wszystkim palność – gorzka kawa, gorzka czekolada i ciemne, palone zboża. Słodyczy dodają nuty musu/kremu orzechowego i odrobiny wanilii. Da się zauważyć też lekką kwaskowość. W smaku dość spokojnie: czekolada, kawa, bułka grahamka. Wyczuwalna są także łupiny orzechów, a słodycz laskowego kremu pojawia się gdzieś na moment, przy przytrzymaniu w ustach. Całość jest jednak dosyć wytrawna, nawet cierpka, a średnia goryczka na finiszu staje się trochę tępawa. Obecność żyta dodaje nieco gładkości. Zdecydowanie za dużo kompromisów. 7/10

Etykieta – jak zawsze konkretna, tym razem Świnia imponuje afro, ciemnymi okularami i kolczykiem w brwi. Brązowa kolorystyka oczywiście dobrana bezbłędnie. A w tle? Pościgi, strzelaniny, panny – to właśnie jest świat made by Diggler*.

Piwo jest poprawne i smaczne i przyjemne w odbiorze. Orzechy jednak nie robią oczekiwanego zamieszania i Diggler ma w sobie za dużo klasyki, a za mało rewolucji. Po browarze, który co rusz zaskakuje odważnymi połączeniami i dopiero co zdobył Złoty Medal KPR za Mandarina, oczekuję trochę więcej. Więcej pazura, jesteśmy w Harlemie!

PODSUMOWANIE
Kingpin Diggler – 7/10

*W slangu nabiera to podwójnego znaczenia