Browar Perun: Braggot Barleywine

Browar Perun osiągnął oczekiwany kamień milowy. Po długich bataliach rozpoczął warzenie we własnym zakładzie, przenosząc się z produkcji kontraktowej. Z tej okazji powstało (choć jeszcze w formie kontraktu), rzadko spotykane, hybrydowe piwo – Braggot Barleywine, będące fuzją wina jęczmiennego z miodem pitnym. Czy tak ambitne wyzwania zakończyło się sukcesem i przetarło szlaki dla reszty sceny rzemieślniczej?

braggot barleywine

Nazwa: Braggot Barleywine
Browar: Perun
Styl: Braggot/Barleywine
Ekstrakt: 25% wag.
Alkohol: 12,4% obj.

Skład: woda; słody: jęczmienny, pszeniczny, żytni; płatki owsiane, miód gryczany, miód wielokwiatowy
Opis: Braggot to fuzja miodu pitnego i piwa. Mocny, intensywny trunek, który długo dojrzewa i nabiera smaku. Zwyczajowo do jego produkcji używa się więcej miodu niż słodu, u nas (ze względów prawnych i akcyzowych) napój musiał pozostać piwem, stąd dodatek Barleywine świadczący o przewadze słodu. 1100kg miodu. 800kg gryczanego, 300kg wielokwiatowego, ok. 40% cukrów pozyskanych z miodu. Aromat i smak nie pozostawia złudzeń – miód odgrywa tu pierwsze skrzypce. W drugim planie chlebowa, lekko podpiekana słodowość i umiarkowana goryczka z wyczuwalną, gryczaną cierpkością. Rozgrzewające i zdradliwe.


Kolor: brązowy z miedzianymi przebłyskami
Piana:
niska, stabilna
Aromat:
przede wszystkim słodki miód – głownie gryczany, lekko szorstki, ziemisty. Obok jasny, wyraźnie kwiatowy. Na drugim planie charakter piwny – lekki karmel, tostowość, razowy chleb, zboże
Smak:
przede wszystkim miód – jasny i ciemny, wielokwiatowy i gryczany. Jednoznacznie w stronę miodu pitnego i patoki. Trochę melasy, zbożowo – chlebowych nut i ciemnego karmelu.
Goryczka:
nie tutaj, Braggot jest bardzo słodki
Całość:
gładka, oleista, wyklejająca, nieco drapiąca przez grykę. Trochę wyczuwalnego alkoholu, który jednak przy miodzie pitnym byłby całkowicie oczywisty. Bardzo słodkie, treściwe piwo. Pyszne! 8,5/10

Perunowy Braggot z jednej strony staje się ważnym punktem w rozwoju piwnego rzemiosła. Z drugiej jednak (patrząc pod względem technologicznym), tkwi w okowach urzędowych wytycznych. Nie przeszkadza mu to w byciu złożonym i smacznym napojem, o interesującej i niebanalnej treści. Dobrze zaznaczenie obu składowych – słód i miód w ostatecznym rozrachunku dobrze się uzupełniają. Myślę, że produkcja może zaciekawić nie tylko fanów piwa czy miodu pitnego, ale i koneserów dobrych alkoholi w ogóle. Oby braggot pojawiał się częściej u rodzimych producentów.

OCENA
8,5/10

PODSUMOWANIE
Treściwa i złożona fuzja piwa i miodu pitnego