Pinta Miesiąca 2017: Hoppy Tmave (styczeń)

Czas rozpocząć trzeci sezon akcji Pinta Miesiąca. Tak jak w poprzednich edycjach, Browar Pinta każdego miesiąca przedstawi nowe piwo w kilkudziesięciu lokalach na terenie całego kraju. W tym roku dostaniemy więcej premier niż ostatnio (seria wystartowała już w styczniu). Na dobry początek dostajemy Hoppy Tmave, czyli klasyczny czeski styl, intensywnie nachmielony równie klasycznym chmielem Saaz. Czy tradycyjne podejście sprawdza się w inauguracyjnej roli?

hoppy tmave

Nazwa: Hoppy Tmave
Browar: Pinta
Styl: Tmave
Ekstrakt: 14% wag.
Alkohol: 5,3% obj.
Goryczka: około 35 IBU

Skład: woda, słody jęczmienne Weyermann®: pilzneński Premium, Monachijski typ II, Carafa® typ I, Caraaroma®; chmiel: Saaz, drożdże: Saflager S-189.
Opis: Styczniowa PINTA Miesiąca – Hoppy Tmavé – to ukłon w stronę czeskiego piwowarstwa. Powiększyliśmy zasyp na tradycyjnego ciemnego lagera aby podnieść go do tęższej wersji – tzw.. „Speciální”. Piwo nachmielone odmianą Saaz – zbiór 2016 – w trzech etapach: na goryczkę, smak i aromat oraz dodatkowo na zimno, w tanku leżakowym.


Kolor: brązowe do ciemnobrązowego
Piana: średnia, dość szybko opada, oblepia szkło
Aromat: na pierwszym planie czekolada, kawa – od lekkiej, z dodatkiem mleka, po zbożową. Dalej trochę karmelu, nieco palonego zboża. Wyczuwalna jest konkretna chmielowa ziemistość, ziołowość i lekka kwiatowość
Smak: podobnie jak w aromacie – czekolada, jasna kawa, ciemne zboże. Ponadto ziemistość, trochę kwiatów i ziół od chmielu
Goryczka: delikatna, ale wyczuwalna, głównie o ziołowym charakterze
Całość: dość słodka, przyjemna, bardzo pijalna. Bardzo porządne i starannie wykonane tmave – a tych niestety w Polsce brakuje. 7,5/10

Wydawać by się mogło, że sięgnięcie po tak klasyczny (i według części beergeeków nudny) styl, to niezbyt dobry pomysł. Pinta pokazała jednak, że uwarzenie solidnego, tradycyjnego piwa to równie wysokie osiągnięcie, co stworzenie wykręconego, nowofalowego dzieła. Chętnie powtórzyłbym Hoppy Tmave, jako niezobowiązującą pozycję do wypicia w gronie znajomych (podobnie jak zeszłoroczne Uuu). Mam nadzieję, że pojawi się w przyszłości w butelkach. Pinta Miesiąca zalicza kolejny udany początek. Oby tak dalej.

OCENA
7,5/10

PODSUMOWANIE
Klasyczne, wysoce pijalne i zbalansowane ciemne piwo