O konkursach piwnych – wywiad z Przemkiem Iwankiem

Już od dawna konkursy piwne wzbudzają liczne kontrowersje. Od oczywistych i błahych, spowodowanych zaskakującymi wynikami, po poddające w wątpliwość sens istnienia takich plebiscytów. Zwolenników i przeciwników medali, dyplomów i wyróżnień znajdziemy zarówno wśród konsumentów, jak i piwowarów. Postanowiłem osobiście przekonać się o zasadności konkursów, rozmawiając z współtwórcą debiutującego w tym roku Greater Poland Beer and Cider Cup.

Różnorodność konkursów piwnych zdecydowanie nie pozwala na wrzucanie wszystkich do jednego worka. Z jednej strony mamy te najbardziej oczywiste, w których laury przyznają wykwalifikowani sędziowie. Z drugiej wolna amerykanka, oparta na guście konsumentów i gości festiwali i targów. Istnieje też trzecia strona, najmroczniejsza – branżowych nagród, przyznawanych każdemu, kto uiści opłatę wejściową. O ile drugą grupę ciężko poddawać krytyce, wszak vox populi, vox dei, tak ostatnia może budzić niesmak.

Wróćmy jednak do tych najbardziej poważnych, profesjonalnych konkursów. Nie ma ich zbyt wiele, właściwie te rodzime można policzyć na palcach jednej dłoni. Nic dziwnego – to zawsze duże i wymagające przygotować przedsięwzięcia, zarówno ze strony organizatora, jak i startujących browarów. Dyspozycyjność dziesiątek sędziów, możliwości produkcyjne startujących i mile widziana obecność patronackiej imprezy – każda składowa jest istotna. Nie wspominając już o budowaniu prestiżu danej nagrody, co wydaje się kolejnym niełatwym zadaniem.

Przemek Iwanek. Fot: Paulina Piwoni

O to, jak z tymi wyzwaniami chcą sobie poradzić debiutanci, zapytałem Przemka Iwanka, cydrownika, blogera i współorganizatora nowego konkursu: Greater Poland Beer and Cider Cup. Pierwsza edycja imprezy odbędzie się w trakcie tegorocznych Poznańskich Targów Piwnych, z Galą Finałową 15 listopada, w trakcie której wręczone zostaną nagrody dla najlepszych produkcji z ponad 20 kategorii.


C: To, że GP to profesjonalny konkurs sędziowski, podkreślacie w materiałach promocyjnych od samego początku. Jaką formułę będzie miał Wielkopolski Puchar? Jakie podobieństwa i różnice możecie wskazać w stosunku do innych konkursów tego typu?

PI: Formuła będzie prosta – wygrywa najlepszy. Tyle i aż tyle. Wybierać najlepsze piwa i cydry będą doświadczeni sędziowie, z Polski i zagranicy. Ja wiem, że niektórzy uważają, że sędziowie nie znają się na piwie i oceniają według jakichś dziwnych zasad. Tyle że to nieprawda. Często przy stoliku sędziowskim zasiadają bardzo doświadczone osoby, które mają za od wielu lat do czynienia z piwem, rozwijają swoje zdolności sensoryczne, doskonale znają piwa. To pasjonaci którzy nierzadko objeżdżają cały świat. I nie mam żadnej wątpliwości – potrafią odróżnić dobre piwo od kiepskiego.

C: Nietrudno wskazać konkurencję w branży dla waszego konkursu. Jak widzicie swoje szanse w starciu z innymi plebiscytami i co wyróżni was wobec nich?

PI: No cóż, tak jak stwierdziłeś, konkursów ocenianych przez sędziów jest co najmniej kilka w Polsce. Good Beer, KPR oraz cała masa konkursów piw domowych. GP będzie skupiał się przede wszystkim na ocenie najlepszego piwa – mniej na restrykcyjnych widełkach stylu. Formuła i sposób przeprowadzenia będzie inny, nieco rewolucyjny, ale póki co nie chciałbym zdradzać szczegółów. Robimy wszystko, by konkurs był jak najlepszy. Po prostu.

C: Wyróżnienie cydrów już w nazwie konkursu nie może być jedynie kosmetyczna. Zdradźcie nieco szczegółów na temat ich obecności w pucharze.

PI: Oczywiście nie będę ukrywał, maczałem w tym palce. Poznań i Targi od dawna przyciągały uwagę dzięki konkursowi. Także miodosytników oraz producentów cydrów domowych. Pomyślałem, że to dobra okazja żeby pójść za ciosem i po raz pierwszy profesjonalnie ocenić cydry rzemieślnicze. Mam nadzieję, że to będzie kolejny przyczynek do rozwoju tej branży, z którą jestem związany emocjonalnie

C: Słyszałem, że pragniecie sporo uwagi poświęcić zagranicy – czy tyczyć się to będzie obsady sędziowskiej czy raczej potencjalnych uczestników? Macie ambicje, by uczynić GBP. konkursem o renomie międzynarodowej?

PI: Konkurs jest organizowany po raz pierwszy – więc do renomy jeszcze daleka droga. Ale tak, nie mamy nic przeciwko, żeby o polskim konkursie, polskich nagrodach i polskich browarach i cydrowniach rzemieślniczych usłyszano zagranicą. Zapraszamy zagranicznych sędziów, ale też uczestników. Wszelkie materiały są dwujęzyczne, także promocja konkursu będzie zarówno w Polsce jak i zagranicą. Jeśli któregoś dnia okaże się, że konkurs został dostrzeżony zagranicą – skorzystają na tym wszyscy: browary, cydrownie, jak i sam konkurs. Więc tak, warto za to trzymać kciuki.

C: Na koniec krótkie pytanie – jak w dwóch zdaniach przekonalibyście niezdecydowane browary, by podjęły wyzwanie?

PI: Myślę, że sprawdziło się to, o czym kilka lat temu tylko się mówiło. Dziś nie wystarczy mieć browar i robić dobre piwo. Promocja jest niezwykle ważna. I nie wystarczą kranoprzejęcia w pubach i promocja na Facebooku. O browarze czy cydrowni musi być głośno. Konkurs może być do tego świetną trampoliną. Jeśli wygrasz- to za cenę wpisowego będziesz miał promocję, o jakiej mógłbyś tylko pomarzyć za te pieniądze.

C: Dzięki serdeczne za rozmowę.


Pytanie, czy odważne i konkretne plany ekipy GP zostaną przekute w faktyczny sukces. Trzymam za to kciuki. Jeśli jakkolwiek konkurs przyłoży się do promowania dobrego piwa i cydru ze strony producenckiej lub konsumenckiej, będzie można mówić o wykonaniu zadania. Szczególnie marzy mi się sukces strony cydrowej, która jak dobrze wiadomo, dalej ma w Polsce pod górkę. Pozostaje czekać na efekty i odbiór środowiska.

ale-assorted-1267700

Greater Poland Beer and Cider Cup obejmie 27 kategorii piw i cydrów. Produkcje można zgłaszać przez stosowny formularz do dnia 31 października. Ta data to również termin dostarczenia piw na konkurs. Łączna pula nagród wynosi ponad 15 000 złotych, a zgłoszenie pierwszego piwa lub cydru jest darmowe dla tegorocznych wystawców Poznańskich Targów Piwnych. Gala finałowa, obejmująca wręczenie nagród odbędzie się w piątek, 15 listopada. Szczegóły, regulamin czy formularze znajdziecie tutaj, na oficjalnej stronie GP.


Wpis powstał w ramach współpracy z organizatorami Greater Poland Beer Cup


Polub i obserwuj mnie w social media!
Facebook | Instagram