Posted on 29 kwietnia, 2017
BRJ: Lwówek Single Hop Amarillo i Cascade
Swego czasu, właściciel grupy BRJ, Marek Jakubiak, ogłosił się pionierem piwnej rewolucji w Polsce. Ciężko jednak zgodzić się z tym twierdzeniem, patrząc na dotychczasowy asortyment firmy. Piw, kojarzących się z nowym, rzemieślniczym podejściem było mało i pojawiło się one dość późno. Sytuacje może zmienić jednak podwójna premiera APA z Browaru Lwówek. Oto w sieci Żabka debiutują: Single Hop Cascade i Amarillo. Czy producent poradził sobie z tak znamiennymi dla kraftu pozycjami?
Szczerze mówiąc, o premierze nowych piw spod szyldu BRJ dowiedziałem się przypadkiem. W żadnych kanałach komunikacji nie było większych wzmianek na temat single hopów (o ile w ogóle jakieś się pojawiły). Tym bardziej nie wiadomo, czy mają one zapoczątkować szerszą serię i czy niedługo zobaczymy Lwówek chmielony kolejnymi odmianami. Póki co, jedynym pewnikiem jest obecność produktów w Żabkach i FreshMarketach.
Nazwa: Lwówek Single Hop Amarillo
Browar: Lwówek (Grupa BRJ)
Styl: American Pale Ale
Ekstrakt: 12,5% wag.
Alkohol: 4,2% obj.
Skład: woda; słody jęczmienne: pilzneński, karmelowy, melanoidynowy, słód pszeniczny; chmiel Amarillo
Temperatura degustacji: 8°C
Kolor: ciemne, miedziane złoto; piwo opalizujące
Piana: średnia, drobnopęcherzykowa, oblepia szkło
Aromat: w tle sporo karmelu, słodowości. Oprócz tego owoce – brzoskwinia, mandarynka i inne cytrusy, trochę ziołowości. Przy stopniowym ogrzaniu aromat zacznie zanika
Smak: słodowość – pieczywo i karmel. Ponadto niezbyt wyraźne owoce egzotyczne, lekkie cytrusy, zioła – granulat
Goryczka: niewielka
Całość: dość zamulająca i mało wyrazista, jakby zwietrzała. Za dużo karmelu, za mało chmielu. Nieco męczące i niezbyt przyjemne. Zdecydowanie poniżej przeciętnej 4/10
Nazwa: Lwówek Single Hop Cascade
Browar: Lwówek (Grupa BRJ)
Styl: American Pale Ale
Ekstrakt: 12,5% wag.
Alkohol: 4,2% obj.
Skład: woda; słody jęczmienne: pilzneński, karmelowy, melanoidynowy, słód pszeniczny; chmiel Cascade
Temperatura degustacji: 8°C
Kolor: ciemne, miedziane złoto; piwo opalizujące
Piana: średnia, drobnopęcherzykowa, oblepia szkło
Aromat: w tle bardzo dużo karmelu. Dodatkowo nieco mało intensywnej egzotyki, głównie melona. Trochę ziołowości
Smak: głównie karmel i zbożowość – jak w przeciętnym jasnym pełnym. Pojawiają się zioła i owoce egzotyczne. Te drugie są jednak bardzo słabe i znikają ze smaku i aromatu po kilku minutach od przelania do szkła
Goryczka: lekka, odrobinę łodygowa
Całość: zamulająca i jeszcze mniej wyrazista niż poprzednik. Cała chmielowość znika strasznie szybko. Dodając do tego duże wysycenie (w obu przypadkach), dostajemy bardzo męczący produkt 3/10
Etykiety: szablon zmieniający kolory w zależności od odmiany chmielu wydaje się być dobrym pomysłem. Cała reszta jest jedynie poprawna. Brakuje szerszego opisu, a okienko z piwnymi medalistami na kontrze przypomina wykupiony baner reklamowy. O dziwo (a może to standardowa praktyka BRJu, nie wiem) tylko Lwówek Amarillo był w firmowej butelce, podczas gdy jego brat w zwyczajnym amberze.
Choć nie spodziewałem się cudów, liczyłem na miłe zaskoczenie. Nic z tego. Piwa są albo przekarmelizowane, albo przepasteryzowane. Dostajemy nieciekawe, niewarte swojej ceny produkcje, których nie pije się z przyjemnością. Wątpię, bym kiedykolwiek po nie sięgnął ponownie. Nie zamierzam też czekać na kolejne pozycje z serii. Jeśli grupa BRJ chce robić rewolucję po swojemu, niech najpierw przygotuje odpowiedni arsenał. Szkoda – przy takim doświadczeniu i mocach produkcyjnych, dałoby się stworzyć naprawdę dobre, nowofalowe piwa.
OCENA
Lwówek Amarillo 4/10
Lwówek Cascade 3/10