Posted on 24 kwietnia, 2017
Browar Amber: Po Godzinach Stout
Po odważnej próbie, jaką było uwarzenie barley wine, Browar Amber zmienia nieco kierunek. Tym razem w serii Po Godzinach dostajemy klasyczny Stout. Biorąc pod uwagę, jak wielką sympatią darzę ten styl, nie mogłem nie spróbować premierowej produkcji. Jak pomorscy piwowarzy poradzili sobie dość grzecznym i konserwatywnym piwem?
Nazwa: Po Godzinach Stout
Browar: Amber
Styl: Stout
Ekstrakt: 12,1% wag.
Alkohol: 4,6% obj.
Skład: woda z własnych ujęć głębinowych; słody: jasny, karmelowy; jęczmień palony; chmiele z polskich upraw: Marynka, Lubelski, Sybilla; drożdże górnej fermentacji z własnej stacji propagacji
Opis: Stout – najciemniejsze piwo w naszej historii i dziesiąty styl w serii Po Godzinach. Naturalny następca portera i wynik eksperymentów piwowarów ze słodami palonymi w okolicy XVIII wieku w Wielkiej Brytanii. Porter i stout – silnie ze sobą związane – niegdyś popularne napoje klasy robotniczej, obecnie (poza Irlandią) warzone niezwykle rzadko.
Temperatura degustacji: 10°C
Kolor: ciemnobrązowy z czerwonymi refleksami
Piana: bardzo duża, puszysta, o beżowej barwie. Długo się utrzymuje i oblepia szkło
Aromat: kawa z mlekiem, nieco jasnej czekolady. Trochę palonego zboża i ciemnego pieczywa
Smak: bardzo podobnie do aromatu – jasna kawa, trochę czekolady oraz ciemnego pieczywa i palonego zboża
Goryczka: nieobecna, co najwyżej lekka paloność
Całość: absolutnie klasyczny stout. Jest lekko, przyjemnie i łagodnie. Dobrze mieć w portfolio taką tradycyjną pozycję 7/10
Etykieta: dalej to samo, co na innych piwach serii Po Godzinach. Tym razem dominuje kawa z mlekiem, która kojarzy się z charakterem piwa i aksamitną pianą, znamienną dla stylu. Butelka oczywiście firmowa, podobnie jak kapsel. Podano nam pełen skład, wszystko jest czytelne. Sekcja tekstowa została rozbudowana, pojawiły się także symbole informujące.
Poprzednie podejście Browaru Amber do stylu, czyli Cherry Milk Stout okazało się sukcesem. Teoretycznie prostsza wersja, pozbawiona dodatków także nieźle się broni. Jest lekkim, niezobowiązującym piwem dobrym do wypicia przy weekendowych potyczkach Premier League. Sprawdzi się też podczas wieczornego seansu serialu. W końcu degustujemy Po Godzinach, prawda?
OCENA
7/10
PODSUMOWANIE
Poprawny, klasyczny stout