Posted on 2 listopada, 2017
Fuller’s Imperial Stout – na obchody International Stout Day 2017
Pierwszy czwartek listopada oznacza jedno – pora na International Stout Day. Święto mojego ulubionego stylu to okazja, by spróbować jego najróżniejszych interpretacji. W tym roku przygotowałem pozycję z kraju, w którym dzisiejszy solenizant się narodził. Oto angielski Fuller’s Imperial Stout – refermentowany w butelce i leżakowany rok przed degustacją. Piwa spróbowałem podczas eventu zorganizowanego w Prolog9.
Nazwa: Fuller’s Imperial Stout
Browar: Fuller’s
Styl: Imperial Stout
Alkohol: 10,7% obj.
Kolor: praktycznie czarny
Piana: średniej obfitości, o beżowej barwie. Trwała i drobniutka – widać, że piwo było refermentowane w butelce
Aromat: mnóstwo czekolady – głównie deserowej oraz kremu pralinowego. Wielka ilość suszonych owoców – figi, rodzynki, węgierki. Leciutki, przyjemny karmel. Nieco kawy. Delikatne akcenty kwiatowe, prawdopodobnie z wyspiarskiego chmielu
Smak: wierny aromatowi – gorzka, deserowa i mleczna czekolada, pralinki z kremem, musem. Suszone owoce – figi, śliwki, wiśnie, rodzynki. Odrobinka karmelu, kawy, paloności. Kwiatowość na granicy sugestii
Goryczka: dobrze uzupełniająca całość, łagodna
Całość: bardzo gładkie, aksamitne, oleiste. Faktura zbliżona do wspomnianego musu pralinowego. Alkohol minimalnie wyczuwalny. Świetnie ułożone piwo 9/10
Etykieta: prosta ale ładna. Kształt butelki różni się od większości produkcji ze stajni Fuller’s. Kolorem przewodnim jest tu ciemny fiolet. Wszystkie informacje podano w języku Synów Albionu. Całość zamknięto w gustownym pudełeczku, ozdobionym złoceniami. Pojawiła się także naklejka od niemieckiego dystrybutora.
Fuller’s Imperial Stout okazał się wyśmienitą pozycją. Bardzo bogaty, aromatyczny, smakowity, o przyjemnej strukturze, idealnie oddaje ducha stylu. To pokłon dla angielskiej tradycji i dobry przykład starzenia się piwa w najlepszy sposób. Zdecydowanie warto rozglądać się za nim w Polsce i poza granicami – zwłaszcza, że w niektórych krajach osiąga bardzo okazyjne ceny.
Ocena
9/10
Podsumowanie
Prawdziwa duma Londynu #jasnezeciemne