Kingpin/Praska – Kawa Barrel Aged vol. II. Cupping w Prolog9/PO CO

Do niedawna kawa barrel aged była w Polsce jedynie marzeniem. Sytuacja zmieniła się dzięki współpracy Browaru Kingpin i palarni Praska. Otrzymaliśmy brazylijskie ziarna leżakowane w beczce po Jacku Danielsie. W drugiej edycji ich miejsce zajęła kawa z Kenii. Dzięki połączonym siłom bydgoskiego Prolog9 i kawiarni PO CO, miałem okazję zapoznać się z efektem finalnym.

Kawa BA Kingpin Praska

W ramach degustacji spróbowałem napoju przygotowanego na dwa sposoby. Pierwszy, to parzenie pod klasyczny cupping, drugi – kawa w termosie. Wybór metod miał za zadanie pokazać otrzymane różnice w smaku i zapachu. I rzeczywiście sporo ich było. Jak udało mi się dowiedzieć, klasyczne kenijskie ziarna wyróżniają się sporą dawką owocowości, kwaskowością. Pozostało pytanie, jak wiele wniosła tutaj beczka.

Wersja pierwsza, cuppingowa, była parzona w klasycznych proporcjach, czyli 12 gramów na 200 ml wody, przez 4 minuty. Pełno w niej wyraźnych nut owocowych – śliwek, wiśni. Pojawiają się akcenty daktylowe i leciutki karmel. Sporo tu rześkości, delikatnego kwasku. Nie brakuje jednak dyskretnej słodyczy. Bardzo przyjemna.

Wersja druga, czyli zaparzona do termosu posiada zupełnie inne oblicze. Znacznie więcej tu kwaśności. Powiedziałbym, że jest nawet lekko taniniczna. Ciężko powiedzieć, czy to kwestia drewna, czy naturalnych garbników z ziarna. Poza tym tu także wyczułem leciutki karmel i bakalie. Dominowały jednak czerwone owoce – wiśnie i żurawina, może śliwki. Więcej tu rześkości. Również pyszna.

Ciężko powiedzieć mi, jak bardzo zmienił się profil kawy poprzez leżakowanie w beczce, ale jedno jest pewne – to bardzo ciekawa produkcja, zdecydowanie warta uwagi. Szkoda, że nie załapałem się na pierwszą edycję. Druga wersja pobudziła mój apetyt na więcej – będę z niecierpliwością wypatrywał kolejnych partii z kolejnymi wariantami. Szacunek dla Kingpina i Praski za ten beczkowy projekt. Cieszę się, że moje kraftowe prognozy na ten rok dalej się sprawdzają.