Lubrow: Yntelygent

Eksperymenty to nieodzowna część rzemieślniczej kultury piwnej. Zaskakujące połączenia, dodatki czy sposoby produkcji nie tylko wpływają pozytywnie na urozmaicenie piwnego świata, ale i stają się przyczynkiem rozwoju zarówno browarów, jak i konsumentów. Yntelygent z Browaru Trójmiejskiego Lubrow był tym eksperymentem, który znajdował się na samym szczycie mojej listy do spróbowania. Nieczęsto przecież spotyka się połączenie jasnego ale z… burakami

Yntelygent

YNTELYGENT (Browar Lubrow)
NEW ZEALAND PALE ALE
13% wag
5% alkoholu

Skład: woda, słody jęczmienne, burak ćwikłowy, chmiele (Sticklebract, Pacyfic Jade), drożdże górnej fermentacji T-58
Opis według browaru: Znudziło Ci się zwykłe „ jasne, pełne”? Sięgnij po zburaczanego Yntelygenta z Browaru Lubrow! Lecz niech burak Cię nie zwodzi… To nie barszcz. To niezwykle aromatyczne, różowe piwo, chmielone nowozelandzkimi chmielami. Sprawdź, jak z Yntelygenta wychodzi buractwo!

Temperatura testu 10°C. Kolor piwa podobny do jaśniejszego barszczu, opalizuje na różowoczerwono. Piana dosyć słaba, ładnie oblepia szkło, jest różowa. W aromacie przede wszystkim uwagę zwracają buraki – zapach kojarzący się albo z bożonarodzeniowym barszczem, albo botwinką. Dalej pojawiają się nuty korzenne, przyprawowe – goździkowe lub muszkatołowe fenole, a także zapach orzechów. Gdzieś na drugim planie jawi się aromat cytrusów i owoców tropikalnych, ale jest on bardzo delikatny. Smak rozpoczyna się słodyczą czerwonego warzywa, by następnie przejść do chmielowej cierpkości. Dominujące buraki bardzo dobrze wspierają nuty przyprawowe i korzenne. Całość kojarzy mi się charakterem z pumpkin ale, ale zamiast dyni mamy buraka. Chmielowy finisz odznacza się lekko tępą goryczką, a piwo jest bardzo pełne i sycące. 7,5/10

Etykieta przykuwa uwagę komiksowymi burakami, które wyglądają bardzo zabawnie. Cieszy też biały kapsel z czerwonym logo browaru, bo jeśli dobrze pamiętam, do tej pory butelkowane piwa z Lubrowa zamykano golasami.

Yntelygent z każdym łykiem sprawia wrażenie piwnego barszczu, czy też buraczanego soku jednodniowego. Jednak wsparcie ze strony nowozelandzkiego chmielu powoduje, że to pełnoprawne piwo, zdecydowanie warte spróbowania – pokazuje, że takie odważne połączenia mają prawo udać się w stu procentach. To świetna okazja na poszerzenie swoich piwnych horyzontów w przystępny i przyjemny sposób.

PODSUMOWANIE
Lubrow Yntelygent – 7,5/10