Browar Pinta: Imperator Bałtycki Sherry BA. Baltic Porter Day 2018

Święto porteru bałtyckiego do idealna okazja do sięgnięcia po różnorakie interpretacje tego stylu. Obok dzisiejszych premier zwykle staram się spróbować także tytułów czekających grzecznie w piwniczce. Takim właśnie piwem jest Imperator Bałtycki w wersji Sherry Oloroso BA. Produkcja Browaru Pinta od czasu premiery zbiera mieszane recenzje, a w ostatnim czasie spotkała ją wzmożona krytyka. Postanowiłem przekonać się, czy warto było czekać na degustację kilka miesięcy.

Imperator Bałtycki Sherry BA

Nazwa: Imperator Bałtycki Sherry Oloroso BA
Browar: Pinta
Styl: Porter Bałtycki
Ekstrakt: 24,7% obj.
Alkohol: 9,1% wag.

Skład: słody jęczmienne Weyermann® monachijski typ I, pilzneński, jęczmienny diastatyczny, wiedeński, Caramunich® Typ III, Caraaroma®, Carafa® Special Typ I; ekstrakt słodowy; cukier; chmiele (USA): Amarillo®, Ahtanum®, Centennial, El Dorado®, Mosaic™, Zeus; drożdże Saflager™ W 34/70
Opis:
Imperator Bałtycki – ciemny, potężny lager intensywnie chmielony amerykańskimi odmianami chmielu. W wersji Sherry Oloroso Barrel Aged dodatkowo starzony w 250-litrowych beczkach pozyskanych z winnic w Hiszpanii i opróżnionych z aromatycznego Sherry Oloroso tuż przed napełnieniem Imperatorem


Temperatura degustacji: 16°C
Kolor: czarny, z rubinowymi refleksami
Piana:
beżowa, średnio obfita, dość stabilna
Aromat:
czekolada, praliny, palone zboże, czarny chleb, delikatna kawa. Sporo suszonych owoców – śliwek, wiśni, rodzynek. Leciutka melasa. Wyraźne nuty sherry, nieco drewniane, taniniczne
Smak:
ciemne pieczywo, czekolada deserowa, praliny. Bakalie i suszone wiśnie, śliwki. Troszkę paloności z popiołem, ciemnym pieczywem. Sherry zaznaczone wyraźnie, drewniane, dość cierpkie
Goryczka:
dość wysoka
Całość:
dobrze zbalansowana, pełna, intensywna. Nieźle wyleżakowane piwo, dojrzałe, bogate i smaczne 8,5/10

Etykieta: utrzymanie całości w czerni i bieli okazało się dobrym wyborem. Z jednej strony kojarzy się to z porterem bałtyckim, z drugiej dobrze pasuje do przedstawionego na ilustracji sztosu sztormu na morzu. Kartonik jest estetyczny i stanowi wierną kopię projektu z etykiety. Całość zamknięto firmowym kapslem. Klasyczny już błąd z literówką w słowie Cascs tylko dodaje wyjątkowości.

Imperator Bałtycki to jedno z moich ulubionych piw polskiego kraftu. Pamiętam jak pierwsza warka wersji podstawowej wręcz odebrała mi mowę. Dziś podchodzę do niego znacznie spokojniej, ale nadal to złożony i wspaniały porter. Wybór beczek = strzał w dziesiątkę. Cierpki, winny charakter Oloroso cudownie uzupełnia czekoladowy profil podstawki. I wydaje się, że czas działa na korzyść produkcji. Można pić bez obaw, zwłaszcza dzisiaj!

OCENA
8,5/10

PODSUMOWANIE
Był raz marynarz, który pijał jedynie porter…