Browar Hopkins: Golden State

W ostatnich latach stałem się dość biernym fanem koszykówki, choć wciąż to mój ulubiony sport drużynowy. Nie umknęły jednak mojej uwadze wyczyny ekipy Golden State Warriors w NBA i boiskowe popisy Stevena Curry’ego. To właśnie im Browar Hopkins poświecił swoje nowe piwo, nazwane (a jakże) Golden State. Czy ta AIPA trafia w gusta piwoszy równie celnie, jak trafiają do kosza zawodnicy drużyny z Kalifornii?

Golden State 01Nazwa: Golden State
Browar: Hopkins
Styl: American India Pale Ale
Ekstrakt: 15% wag.
Alkohol: 6,2% obj.
Goryczka: 70 IBU

Skład: woda; słody: pale ale, wiedeński, karmelowy, pszeniczny; chmiele: Simcoe, Mosaic, Columbus, Citra; drożdże US-05
Opis: Jeśli American IPA, to nie mogło zabraknąć nowofalowych chmieli zza oceanu, dzięki czemu uzyskaliśmy cytrusowo – korzenne połączenie. Na dodatek z pokaźną dawką IBU – 70 jednostek. To nasze najbardziej goryczkowe piwo, ale odpowiednio zrównoważone odpowiednią podstawą słodową. Piwo w hołdzie mistrzom koszykarskiej ligi NBA 2015 i piorunującej drużynie sezonu 2016.


Temperatura degustacji: 11̊C.
Kolor: miedzianozłote, piwo całkowicie klarowne.
Piana: średniej wielkości, oblepiająca szkło, redukuje się do dość grubej warstwy.
Aromat: lekkie owoce tropikalne – głównie mango i melon, nieco mocniejsze cytrusy, zwłaszcza cierpki grapefruit. Dalej pojawia się lekka nafta, nuty ziołowo – chmielowe i przełamująca wszystko perfumowa kwiatowość. Obecny jest też delikatny karmel.
Smak: w tle przypieczony chleb i odrobina karmelu, na przodzie owoce egzotyczne i cytrusy z grapefruitem na czele, następnie lekko rodzynkowa nafta. Wytrawny charakter subtelnie kontruje kwiatowość.
Goryczka: jest jednak bardzo wyrazista, to zasłużone 70 IBU, kojarzy mi się z grapefruitowym albedo, jest minimalnie cierpka, ale nie ściągająca.
Całość: zdecydowanie bardziej wytrawna niż słodowa, piwo bardzo pełne i treściwe.  Zdecydowane West Coast IPA. 8/10

Etykieta: jak już kiedyś wspominałem, podoba mi się spójna linia graficzna z Hopkinsa. Tym razem w projekcie pojawiły się pomarańczowy kolor piłki koszykowej (która występuje też jako detal w nazwie), oraz żółty i granatowy – czyli barwy Golden State Warriors. Całość prezentuje się ładnie, jest przejrzysta (także dzięki zastosowanym piktogramom). Wszystkie potrzebne informacje zostały zawarte. Pozostaje tylko czekać na sygnowane kapsle w przyszłości.

Golden State to udana produkcja. Zwłaszcza, że charakterem spełnia wszystkie założenia West Coast/California IPA – co świetnie wskazuje na związek piwa z Wojownikami Złotego Stanu. Polecam więc nie tylko fanom koszykówki, choć ciekawe jak wypadłoby spożycie go do meczu mistrzowskiej drużyny. Pite w zasadzie jeden kosz – jeden łyk, mogłoby nie przetrwać pierwszej kwarty.

OCENA
8/10

PODSUMOWANIE
Wytrawne AIPA, świetnie wpisujące się w styl piwowarski zachodniego wybrzeża.


Bardzo dziękuję Browarowi Hopkins za przekazanie materiału do recenzji.