Browar Amber: Po Godzinach Red IPA

Seria Po Godzinach z Browaru Amber w zeszłym roku zdobyła duże grono zwolenników. Interpretacje piw z gatunków innych niż jasne pełne zwykle wypadały ciekawie, a z pewnością wyróżniały się w swojej grupie cenowej. Po sukcesie dotychczasowych produkcji zdecydowano o kontynuowaniu akcji także w tym roku. I oto dostajemy pierwszą tegoroczną propozycję – Po Godzinach Red IPA, chmieloną kombinacją znanych amerykańskich chmieli oraz niemieckiego Yellow Sub. Podobnie jak inne piwa z kolekcji, tego także uwarzono 200 hektolitrów.

Nazwa: Po Godzinach Red IPA
Browar: Amber
Styl: Red IPA
Ekstrakt: 14,5% wag.
Alkohol: 5,8% obj.
Goryczka: 45 IBU

Skład: woda z własnego ujęcia; słód pale ale, słód pilzneński, słód melanoidowy; chmiele: Citra, Chinook, Cascade, Mosaik, Yellow Sub; drożdże górnej fermentacji FM52
Opis: Rozsmakuj się w głębokim aromacie i goryczkowym smaku Red IPA, gdzie cytrusowe nuty idealnie komponują się z solidną podstawą ciemnego piwa.


Temperatura degustacji 10C
Kolor: rubinowe, idealnie klarowne.
Piana: obfita, szybko opadająca; redukuje się do płytkiego krążka
Aromat: nieco karmelu i brązowego cukru w tle, odrobina ziarnistości i ciemnego pieczywa, nieco czerwonych owoców i mniej cytrusów, a także delikatne nuty winne. Przy większym ogrzaniu da zauważyć się niewielką kwiatowość.
Smak: zboże tło – głównie razowe pieczywo, trochę ciemnego karmelu i zboża. Dalej nuty owocowe – kojarzące się w większym stopniu z czerwonymi owocami, a znacznie mniejszym z cytrusami. Pojawia się też lekka chmielowa ziołowość, trawiastość.
Goryczka: niewysoka i raczej ziołowa.
Całość: zdecydowanie za mało charakterna, jak na obiecany skład, ale bez większych wad i odpowiednio treściwa. 6/10

Etykieta: tożsama z innymi piwami z serii Po Godzinach. Tym razem kolorem przewodnim został ciemny rubin, wpadający lekko w bordowy. Jest to przyjemne dla oka, choć moim zdaniem brązowe litery na kontrze mogą być nieco nieczytelne. Za to białe napisy na etykiecie i krawatce kontrastują idealnie. Cieszy podanie pełnego składu. Profilowana butelka i brandowany kapsel również prezentują się wzorowo.

Po Godzinach Red IPA zdaje się być przykładem niewykorzystanego potencjału. Mimo składu prezentującego się  na papierze bardzo ciekawie, dostajemy piwo porządne, jednak pozbawione obiecanej wyrazistości. Amber pokazał przy okazji India Pale Lagera czy AIPY, że aromatyczne chmielenie nie jest mu obce, jednak tutaj tej aromatyczności brakuje. Nie znaczy to jednak, że piwo jest złe – z ceną w okolicach 5 złotych prezentuje się dobrze i można je wypić bez obaw o jakikolwiek niesmak. Mam nadzieję, że następne tegoroczne propozycje zaskoczą mnie pozytywnie.

OCENA
6/10

PODSUMOWANIE
Przyzwoite Red IPA, któremu jednak brakuje wyrazistego chmielowego charakteru.